Andrzej Duda za pomnikiem smoleńskim na Krakowskim Przedmieściu. Jest odpowiedź prezydent Warszawy
Prezydent-elekt w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" zabrał głos w sprawie lokalizacji pomnika smoleńskiego w Warszawie.
2015-05-28, 14:14
Posłuchaj
- Wszyscy chyba wiedzą jak ważny był dla mnie Smoleńsk, jak przeżyłem tę katastrofę, ale teraz mam być prezydentem, a nie kustoszem nieistniejącego muzeum. (…) Zawsze mówiłem, że pomnik powinien stanąć przy Krakowskim Przedmieściu, tam gdzie zbierały się tysiące ludzi. To Polacy w ten sposób wybrali dla niego miejsce - powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Na monument na Krakowskim Przedmieściu nie zgadza się konserwator zabytków. - Dlatego będziemy na spokojnie rozmawiali, być może będzie trzeba rozpisać konkurs, przecież nie będę sam decydował. Ale podejmę w tej sprawie działania, bo uważam, że ten pomnik powinien wreszcie stanąć i to w godnym miejscu - zaznaczył.
TVP/x-news
REKLAMA
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Władze Warszawy wybrały inną lokalizację. Pomnik smoleński stanie tam gdzie chciał warszawski Ratusz. Stołeczni radni zdecydowali w kwietniu, że będzie to u zbiegu ulic Trębackiej i Focha, w pobliżu Krakowskiego Przedmieścia. - Tylko co ta lokalizacja ma wspólnego z tragedią smoleńską? Nic. To pod Pałacem Prezydenckim zbierali się ludzie - podkreślił.
- Prezydent-elekt nie może zmienić uchwały Rady Warszawy o lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej - uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz. W ten sposób prezydent stolicy odpowiada na pytanie dziennikarzy, czy czeka nas kolejna wojna o pomnik. Według rezydent stolicy, z opinii konserwatora zabytków wynika, że na Krakowskim Przedmieściu nie może już stanąć żaden monument.
10 kwietnia minęła piąta rocznica katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński. Ofiary katastrofy smoleńskiej upamiętnia m.in. pomnik na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Z inicjatywy środowisk akademickich powstał też pomnik w warszawskim kościele św. Anny; jego centralną część stanowi drewniany krzyż, który w 2010 r. stał przed Pałacem Prezydenckim.
REKLAMA
W kaplicy Pałacu Prezydenckiego znajduje się tablica poświęcona Lechowi i Marii Kaczyńskim i wszystkim pracownikom Kancelarii, którzy zginęli w katastrofie, wśród których byli m.in. Władysław Stasiak i Paweł Wypych, oraz szefowej Kancelarii za czasów prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - Jolancie Szymanek-Deresz. Jest tam też tablica upamiętniająca kapelana Lecha Kaczyńskiego, ks. Romana Indrzejczyka.
"Rzeczpospolita"/IAR/PAP/aj
REKLAMA