Szef MSZ nie został wpuszczony do Izraela. Musiał wybrać dłuższą trasę
Izrael odmówił szefowi MSZ Niemiec Frankowi Walterowi Steinmeierowi prawa przelotu przez izraelską przestrzeń powietrzną, gdy w połowie maja chciał odwiedzić obozy dla uchodźców w Libanie i Jordanii - podał "Der Spiegel". Gazeta nazwała tę odmowę nieprzyjaznym aktem.
2015-05-30, 14:40
Steinmeier planował przedostać się samolotem ze stolicy Libanu, Bejrutu, najkrótszą drogą do Ammanu w Jordanii. Władze Izraela nie wydały jednak zgody na przelot maszyny, co miało wynikać z poirytowania, że w programie podróży niemieckiego polityka nie ma wizyty w ich kraju.
Steinmeier musiał wybrać dłuższą o ok. 600 kilometrów drogę okrężną nad Cyprem. Niemiecki MSZ nie protestował - zauważa "Der Spiegel". Steinmeier złoży wizytę w Izraelu w ten weekend.
Niemcy i Izrael obchodziły 12 maja 50. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych. Kanclerz Angela Merkel oświadczyła w 2008 roku, że bezpieczeństwo Izraela jest elementem niemieckiej racji stanu. W ostatnim czasie politycy niemieccy krytykują jednak coraz częściej izraelską politykę wobec Palestyńczyków, szczególnie budowę żydowskich osiedli oraz brak zgody na powstanie państwa palestyńskiego.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA