Niemiecki biznes krytykuje wykluczenie Rosji z G7

Przewodniczący Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki Eckhard Cordes skrytykował w niedzielę na łamach "Welt am Sonntag" wykluczenie prezydenta Rosji Władimira Putina ze spotkania przywódców najbardziej wpływowych krajów świata G7 za tydzień w Bawarii.

2015-05-31, 13:39

Niemiecki biznes krytykuje wykluczenie Rosji z G7
Władimir Putin. Foto: PAP/EPA/SERGEI KARPUKHIN / POOL

Cordes powiedział, że wykluczając Putina z rozpoczynającego się 7 czerwca szczytu G7 "stracono szansę" na podjęcie dialogu z Rosją. "Spotkanie w formacie G7 plus Rosja mogłoby przyczynić się do rozwiązania kryzysu (na Ukrainie) i skłonić Moskwę do podjęcia konstruktywnych kroków w celu rozwiązania konfliktu" - podkreślił niemiecki przedsiębiorca. "Lepiej jest rozmawiać ze sobą niż rozmawiać o sobie" - zauważył Cordes.

Powiązany Artykuł

Za ponownym przyjęciem Putina do grona wiodących krajów świata opowiedział się też przewodniczący Forum Niemiecko-Rosyjskiego Matthias Platzeck. "Rosja musi powrócić do G7" - powiedział polityk SPD, były premier Brandenburgii. - Konflikty na Bliskim Wschodzie, w Iranie, Afganistanie i Syrii mogą być rozwiązane tylko przy udziale Rosji - podkreślił Platzeck, który od dawna domaga się zawieszenia sankcji unijnych przeciwko Moskwie.

Spotkanie w Bawarii

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Przywódcy siedmiu najbardziej rozwiniętych krajów świata - USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady, Włoch i Japonii - spotkają się 7 i 8 czerwca w zamku Elmau w Bawarii. Niemcy przewodzą w tym roku grupie G7. Kanclerz Angela Merkel potwierdziła w zeszłym tygodniu w Bundestagu po raz kolejny, że Putin ze względu na politykę wobec Ukrainy, szczególnie ze względu na aneksję Krymu, nie będzie uczestniczył w obradach.

KRYZYS UKRAIŃSKI: serwis specjalny >>>  

Rosja dołączyła w 1998 roku do istniejącej od lat 70. grupy państw G7; po aneksji Krymu w marcu 2014 roku jej uczestnictwo zostało zawieszone.

Chcą poprawy relacji z Moskwą

Niemiecki biznes oponował początkowo przeciwko sankcjom gospodarczym wobec Rosji, zaakceptował jednak pod naciskiem rządu restrykcje nałożone przez UE w zeszłym roku. Niemieckie koła gospodarcze domagają się poprawy relacji z Moskwą, wskazując na negatywne skutki sankcji: spadek niemieckiego eksportu do Rosji oraz straty niemieckiego handlu i branży hotelarskiej nastawionej na zamożnych klientów z Rosji.

REKLAMA

Komisja Wschodnia reprezentuje ponad 200 niemieckich firm utrzymujących stosunki handlowe z Rosją i innymi krajami Europy Wschodniej.

FILM: Wiceprezydent USA Joe Biden wzywa Unię Europejską, żeby na czerwcowym szczycie utrzymała sankcje wobec Rosji. Według Bidena, zmusi to Władimira Putina do "bardziej racjonalnego działania w kwestii ukraińskiej". - W dalszym ciągu szukamy sposobów, które utrudnią i spowolnią działania prezydenta Putina. Nie chcemy go zawstydzać, nie chcemy też zmiany władzy czy wprowadzania jakichś fundamentalnych przemian w Rosji. Chcemy, żeby prezydent Putin działał w bardziej racjonalny sposób - powiedział wiceprezydent USA. Podkreślił jednocześnie, że jeśli tak się nie stanie, to USA będą zmuszone stawić czoła "agresji w czystej postaci".

CNN Newsource/x-news

pp/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej