Grecja nie może porozumieć się z wierzycielami
Wyjście Grecji ze strefy euro tzw. GREXIT staje się coraz bardziej prawdopodobne. Do piątku Ateny muszą przelać na konto Międzynarodowego Funduszu Walutowego 300 mln euro. Tymczasem Syriza zapowiada, że należności nie przeleje.
2015-06-03, 16:41
Posłuchaj
Dr Aleksander Gubrynowicz z Instytut Studiów Politycznych Państwowej Akademii Nauk stwierdził w Polskim Radiu 24, że zdania ekonomistów co do reakcji Eurolandu na GREXIT są podzielone.
– Niemcy wskazują, że wyjście Grecji nie zagraża stabilności strefy euro. Tymczasem amerykańscy ekonomiści twierdzą, że konsekwencje mogą być poważne. Widać wyraźnie, że świat ekonomiczny jest wyraźnie podzielony w tej kwestii – mówił ekspert.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że największe obawy względem opuszczenia strefy euro jest Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej i zagraniczni inwestorzy.
– Jeśli koszt GREXIT-u okaże się tak duży, jak przewidują ekonomiści ze Stanów Zjednoczonych, to ucierpi cały Euroland. Zmniejszy się także atrakcyjność inwestycyjna Europy. Juncker woli dmuchać na zimne i przedłużać niekończące się negocjacje z Atenami – wskazywał dr Aleksander Gubrynowicz.
REKLAMA
Więcej o niepewności wokół spłaty greckich długów i przyszłości strefy euro w całości rozmowy ze specjalistą Instytutu Studiów Politycznych.
Polskie Radio 24/gm
Polecane
REKLAMA