Premier League: West Ham szukał trenera wśród gwiazd. Bilić to sukces czy porażka?
West Ham United od kilku tygodni prowadził intensywne poszukiwania trenera. Drużyna "Młotów" mierzyła bardzo wysoko, składając propozycje między innymi Carlo Ancelottiemu, Rafie Benitezowi czy Juergenowi Kloppowi. We wtorek nowym szkoleniowcem został Slaven Bilić.
2015-06-09, 14:45
Mimo tego, że ma już 46 lat, Slavena Bilicia wciąż można określić jako obiecującego trenera. Chorwat, który w przeszłości jako piłkarz występował w Premier League w barwach Evertonu i West Hamu, ma za sobą wiele lat pracy nie tylko w piłce klubowej - jest najbardziej znany z pracy z reprezentacją swojego kraju.
West Ham to 12. drużyna zakończonego sezonu Premier League, która po bardzo dobrym początku pod wodzą Sama Allardyce'a znacznie obniżyła loty. Kibice narzekali na nudny, siłowy styl gry i niewielką ilość strzelanych bramek - przełożyło się to na rozczarowującą pozycję w lidze. Drużynie udało się co prawda zapewnić sobie miejsce w pucharach, jednak stało doszło do tego na skutek wygrania klasyfikacji fair play. Allardyce musiał odejść, a na jego miejsce przymierzano trenerów z wielkimi nazwiskami.
Trudno odmówić londyńskiemu klubowi braku ambicji - w prasie regularnie pojawiały się doniesienia dotyczące negocjacji z prawdziwymi gwiazdami. Jako kandydatów do objęcia zespołu wymieniano Juergena Kloppa, Carlo Ancelottiego, Rafaela Beniteza i Antonio Conte.
Twardy, zdecydowany, elokwentny i ambitny - między innymi w takich określeniach opisuje się Bilicia, który ma na swoim koncie 48 występów w barwach West Hamu. Kibice może i liczyli na trenera z absolutnego topu, jednak ten wybór władz klubu przyjęli z zadowoleniem.
REKLAMA
Po tym, jak osiągnął bardzo dobre wyniki z reprezentacją Chorwacji, zdecydował się na to, by sprawdzić się w klubowej piłce. Przez niecały rok pracował w Lokomotiwie Moskwa, potem spędził niecałe dwa lata w Besiktasie Stambuł. Ten czas minął bez żadnych sukcesów, w dodatku nie były to wielkie kluby, dlatego też praca w West Hamie będzie dla niego wielkim testem w poważnej piłce.
ps
REKLAMA