ME koszykarek: Polki przegrywają z Turcją na inaugurację turnieju
Polska przegrała z Turcją 54:57 (17:11, 16:15, 9:17, 12:14) w swoim pierwszym meczu grupy B mistrzostw Europy koszykarek w rumuńskiej Oradei. Rywalki to brązowe medalistki z 2013 roku. W piątek biało-czerwone zmierzą się z Białorusinkami.
2015-06-11, 19:34
Posłuchaj
Polki walczyły z brązowymi medalistkami ME 2013 i czwartą drużyną mistrzostw świata 2014 jak równy z równym. Prowadziły przez większą część meczu, ale w końcówce silniejsze fizycznie rywalki wykorzystały przewagę pod koszami (wygrały zbiórki 36:26) i zmęczenie zawodniczek trenera Jacka Winnickiego. Drugą połowę Turcja wygrała 31:21.
Biało-czerwone, w składzie: Julie McBride, Agnieszka Skobel, Katarzyna Krężel, Magdalena Leciejewska i Ewelina Kobryn, znakomicie rozpoczęły spotkanie. Grały agresywnie i dobrze taktycznie, pod koszami znakomicie spisywała się środkowa Kobryn. W połowie tej części prowadziły 12:4 i turecki trener Ekrem Memnun musiał wziąć czas, co jednak nie pomogło, bo po akcji Kobryn Polska uzyskała najwyższą przewagę w tej części 14:4.
Turczynki przy dobrej defensywie Polek pudłowały z dystansu, a największe zagrożenie stwarzała jedynie amerykańska środkowa Lara Sanders, liderka zespołu, która w całym spotkaniu uzyskała 16 pkt i miała siedem zbiórek.
W drugiej kwarcie brązowe medalistki ME sprzed dwóch lat zmniejszyły straty do trzech punktów (21:24), ale Polki odparły atak. Kosze Kobryn i kontrataki, w tym piękna akcja zakończona przez Justynę Żurowską-Cegielską, dały ponownie prowadzenie różnicą 10 punktów (31:21).
W drugiej połowie Polki miały coraz większe problemy ze zdobywaniem punktów. Przez pierwsze pięć minut trzeciej kwarty nie uzyskały żadnego i w 23. minucie Turcja doprowadziła do pierwszego (od początkowego 2:2 i 4:4) remisu 33:33.
Od tego momentu walka była jeszcze bardziej wyrównana, a wynik zmieniał się niemalże po każdej akcji - jedna lub druga drużyna prowadziły różnicą punktu bądź dwóch.
Po 30 minutach było 43:42 dla Turczynek. Czwarta część to twarda defensywa z obydwu stron. Rywalki miały minimalną przewagę i dwukrotnie uzyskały najwyższe prowadzenie w całym meczu, różnicą trzech punktów (49:46 i 51:48). Na 150 sekund przed końcem po rzucie Elżbiety Międzik zza linii 6,75 m był remis 51:51.
Polki w końcówce straciły skuteczność z dystansu, a bardzo dokładnie pilnowane liderki Kobryn i McBride nie były w stanie zdobywać punktów, ale też wykreować pozycji dla koleżanek. W ostatniej akcji meczu Sanders zablokowała rzut najlepszej w polskiej ekipie Kobryn, która uzyskała 24 pkt, miała siedem zbiórek, dwa przechwyty, dwie asysty, blok i tylko dwie straty.
Do drugiej fazy (także grupowej) awansują po trzy najlepsze zespoły z każdej grupy. Dla Polek kluczowe będą mecze z Grecją i Włochami.
Turczynki obok Hiszpanek, Francuzek i Rosjanek zaliczane są do grona faworytów imprezy.
Turniej w Rumunii i na Węgrzech jest jednocześnie kwalifikacją do igrzysk 2016. Do Rio de Janeiro bezpośredni awans uzyska tylko mistrz, ale cztery kolejne drużyny wywalczą prawo startu w światowym przedolimpijskim turnieju kwalifikacyjnym.
Polska - Turcja 54:57
Polska: Ewelina Kobryn 24, Elżbieta Międzik 9, Julie McBride 7, Justyna Żurowska-Cegielska 4, Katarzyna Krężel 4, Agnieszka Skobel 3, Martyna Koc 3, Paulina Pawlak 0, Magdalena Leciejewska 0, Dominika Owczarzak 0;
Turcja: Lara Sanders 16, Bahar Caglar 8, Tugce Canitez 8, Saziye Ivegin 8, Isil Alben 7, Birsel Vardarli Demirmen 5, Olcay Cakir 5, Cansu Koksal 0, Ayse Cora 0, Tilbe Senyurek 0.
ps