ME koszykarek: Polki przegrały z Białorusią w drugim meczu turnieju

Polska przegrała z Białorusią 49:65 (18:23, 6:11, 12:21, 13:10) w drugim występie w grupie B mistrzostw Europy koszykarek w rumuńskiej Oradei. To druga porażka biało-czerwonych, które w sobotę zmierzą się z Greczynkami.

2015-06-12, 22:53

ME koszykarek: Polki przegrały z Białorusią w drugim meczu turnieju
. Foto: Pzkosz.pl/Kuba Skowron

Posłuchaj

"Musimy zdominować Greczynki" - taki plan na zwycięstwo ma Agnieszka Skobel (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W meczu z Baiłorusinkami najskuteczniejsza w polskim zespole była Justyna Żurowska-Cegielska, która rzuciła 13 punktów. Dwucyfrowy dorobek punktowy miała jeszcze tylko Katarzyna Krężel, która zdobyła 10 punktów.

W zespole Białorusi również tylko dwóm zawodniczkom udało się osiągnąć co najmniej 10 punktów - 13 zdobyła Katarzyna Snicyna, a 10 - Tatiana Lichtarowicz.

W drugim dzisiejszym meczu grupy B Greczynki pokonały Włoszki 51:46 (9:18, 16:4, 6:15, 20:9)

Po meczu Polska - Białoruś (49:65) powiedzieli:

Jacek Winnicki (trener reprezentacji Polski): "Gratuluję zespołowi Białorusi, bo zasłużył na zwycięstwo. Graliśmy całkiem dobrze na początku meczu, ale straciliśmy koncentrację i nie trafialiśmy rzutów spod kosza. Szczególnie w pierwszej połowie pozwoliliśmy rywalkom zdobyć zbyt łatwo przewagę. W sobotę gramy niezwykle ważny mecz z Grecją, więc później poszerzyliśmy rotację i wszystkie zawodniczki mogły zagrać".

Justyna Żurowska-Cegielska: "Mecz rozstrzygnął się dość szybko, więc trener posadził na ławce podstawowe zawodniczki, by były wypoczęte, świeże, bo jutro mamy mecz o wszystko z Grecją. Spotkania pokazały, że mamy problem ze zdobywaniem punktów, jeżeli nie będziemy bronić super-doskonale, to będzie bardzo ciężko wygrać w kolejnych spotkaniach. W meczu z Białorusią zabrakło dobrej obrony. Słabszy dzień w ataku nie wynikał z naszej złej koncentracji czy braku umiejętności. Może po prostu za bardzo chcemy i dlatego ręka drży. Są tak wielkie emocje, wielkie zaangażowanie, i tak ogromne chęci, więc trudno mówić o spokoju. Więcej zawodniczek musi punktować i mieć spokojniejszą głowę przy rzutach z dystansu i spod kosza, a wtedy wynik będzie inny. Jeśli przegramy w sobotę, to jedziemy do domu. Albo się przebudzimy i zagramy tak, jak potrafimy i będziemy wykańczać akcje i damy z siebie sto procent w obronie, albo pożegnamy się z mistrzostwami. Jesteśmy silniejsze od Greczynek fizycznie i musimy to wykorzystać".


Polska: Justyna Żurowska-Cegielska 13, Katarzyna Krężel 10, Julie McBride 7, Ewelina Kobryn 5, Martyna Koc 5, Elżbieta Międzik 3, Dominika Owczarzak 2, Paulina Pawlak 2, Magdalena Leciejewska 2, Agnieszka Skobel 0, Małgorzta Misiuk 0, Marta Jujka 0;

Białoruś: Kaciaryna Snycina 13, Taciana Lichtarowicz 10, Tatiana Troina 9, Jelena Leuczanka 8, Maria Papowa 7, Wołga Ziuzkowa 6, Anastazja Wieremiejenka 6, Lindsey Harding 4, Natalia Trafimawa 2, Swiatłana Kudraszowa 0, Maryna Iwaszczanka 0.

ah

Polecane

Wróć do strony głównej