Pojawiła się szansa na rozejm w ogarniętym konfliktem Jemenie?
- Wszyscy zgadzamy się co do potrzeby rozejmu, ale wciąż dyskutujemy na temat szczegółów - powiedział Galeb Al-Mutlak z rebelianckiego szyickiego ruchu Huti.
2015-06-17, 10:13
Galeb Al-Mutlak wskazał, iż proponowany rozejm miałby trwać miesiąc i dotyczyć wszystkich działań zbrojnych, w tym ataków lotniczych kierowanej przez Arabię Saudyjską koalicji.
W Genewie toczą się negocjacje pokojowe. Otworzył je w poniedziałek sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki Mun, wzywając do ogłoszenia rozejmu wraz z przypadającym 18 czerwca początkiem muzułmańskiego miesiąca rytualnego postu ramadan.
Prezydent Jemenu podkreślił, że celem rozmów musi być wprowadzenie w życie rezolucji Rady Bezpieczeństwa, wzywającej Huti do wycofania się ze zdobytych miast.
Sytuacja w Jemenie
W liczącym 25 milionów mieszkańców Jemenie trwa walka o władzę między zwolennikami prezydenta Abda Rabbuha Mansura Hadiego a szyickim ugrupowaniem Huti, które jest sprzymierzone z byłym przywódcą Alim Abdem Allahem Salihem, który rządził Jemenem przez 22 lata, do 2011 roku, kiedy został obalony przez społeczną rewoltę. Rebeliantów wspiera Iran.
Konflikt wewnętrzny nasilił się w marcu, gdy koalicja, której liderem jest Arabia Saudyjska, podjęła ataki powietrzne przeciwko Hutim. Według komentatorów, interwencja w Jemenie państw Zatoki Perskiej pod wodzą Arabii Saudyjskiej jest próbą obrony pozycji saudyjskiego królestwa, jako regionalnego hegemona, przed rosnącymi wpływami Iranu.
Protest przeciwko nalotom koalicji arabskiej na ulicach Sany:
x-news.pl, RUPTLY
REKLAMA
PAP, kk
REKLAMA