Grecja nad przepaścią? Ateny nie spłacą kolejnej raty kredytu. Ostry spór z UE
Grecja nie spłaci następnej raty kredytu zaciągniętego w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Greckie władze zarzuciły w poniedziałek Komisji Europejskiej "brak szczerości", Berlin oskarżył Ateny o brak woli do kompromisu.
2015-06-29, 22:04
Posłuchaj
Grecy o sytuacji w kraju. Korespondencja Agaty Kasprolewicz (IAR)
Dodaj do playlisty
To następstwo decyzji, jakie zapadły w miniony weekend. W sobotę rząd Grecji, który dotąd nie godził się na warunki dalszej pomocy zaproponowane przez międzynarodowych wierzycieli - KE, MFW i EBC - ogłosił, że propozycje porozumienia z kredytodawcami podda pod ogólnokrajowe referendum. Ze swej strony euroland odrzucił prośbę Grecji, by wygasający 30 czerwca program pomocowy przedłużyć do czasu referendum wyznaczonego na 5 lipca.
Wieczorem w poniedziałek przedstawiciel greckich władz poinformował, że Grecja nie zapłaci MFW kolejnej raty zadłużenia w wysokości 1,6 mld euro. Termin tej wpłaty mija z końcem czerwca.
Grecja wyjdzie ze strefy euro?
Politycy i media w UE oceniły, że stawką w referendum będzie pozostanie Grecji w strefie euro. W wielu stolicach państw UE odbyły się w poniedziałek posiedzenia rządów poświęcone kryzysowi greckiemu.
Głos na "nie" w referendum oznaczałby, że Grecja powiedziała "nie" Europie - ocenił szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Na specjalnej konferencji prasowej w Brukseli zaapelował do Greków, by poparli porozumienie z wierzycielami. Przekonywał, że jest przeciwnikiem wyjścia Grecji ze strefy euro. Argumentował, że on i cała KE robili wszystko, by doprowadzić do porozumienia, a w propozycjach, które rząd grecki odrzucił, wierzyciele nie postulowali cięć płac i emerytur.
REKLAMA
Źródło: RUPTLY/x-news
W reakcji na to wystąpienie rząd Grecji zarzucił szefowi KE "brak szczerości".
Mocne słowa kanclerz Niemiec
W Berlinie kanclerz Angela Merkel oceniła, że Unia Europejska nie może zrezygnować z zasad, a obok solidarności jej zasadą jest odpowiedzialność każdego z krajów członkowskich. Kanclerz podkreśliła, że propozycja pomocy dla Grecji ze strony UE była "wspaniałomyślna" i pomyślana jako unijny wkład do kompromisu. Po stronie greckiej zaś, zdaniem Merkel, "nie było woli do kompromisu". Ze swej strony niemieckie ministerstwo finansów zapewniło, że obywatele Niemiec nie odczują skutków greckiego kryzysu.
- W negocjacjach z Grecją jest nadal pole do manewru - zapewnił w poniedziałek komisarz Unii Europejskiej ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici. Również szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem podkreślił, że drzwi do negocjacji pozostają otwarte, ale czasu jest niewiele.
REKLAMA
Wśród apeli o kontynuowanie rozmów pojawiają się głosy, że jeśli greccy wyborcy odrzucą porozumienie z wierzycielami, Grecji trudno będzie pozostać w strefie euro. Taką opinię wygłosił w poniedziałek premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Referendum w Grecji nie będzie niczym innym, jak głosowaniem albo za euro, albo za drachmą - podsumował dziennik "Financial Times". Ośrodek analityczny związany z tygodnikiem "Economist" ocenił, że prawdopodobieństwo wyjścia Grecji ze strefy euro wzrosło z 40 do 60 procent.
- Jeśli w zapowiedzianym na niedzielę referendum Grecy wypowiedzą się przeciwko porozumieniu z wierzycielami, to nie wzmocni to pozycji negocjacyjnej greckiego rządu - ocenił w poniedziałek w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. - Każdy rząd ma prawo ogłosić referendum, dlatego szanujemy decyzję Grecji. Nie jest moją rolą ingerowanie w grecką politykę wewnętrzną - powiedział Tusk na konferencji prasowej po szczycie UE-Chiny, który odbył się w Brukseli.
Panika na giełdach
Rosnące obawy o to, że Grecja nagle wypadnie z unii walutowej zasiały w poniedziałek panikę na giełdach azjatyckich, spadały też parkiety europejskie. Wzrosło oprocentowanie obligacji Hiszpanii i Włoch. Zarazem rządy Francji, Hiszpanii i Włoch zapewniły, że ich gospodarki nie mają się czego obawiać w związku z kryzysem w Grecji.
W Polsce premier Ewa Kopacz zapewniła, że krajowe banki są stabilne, a w przypadku osłabienia się złotego minister finansów i bank centralny mogą interweniować na rynku.
REKLAMA
"New York Times" napisał w poniedziałek, że wielu przedstawicieli administracji USA apelowało ostatnio do przywódców europejskich o znalezienie kompromisu z Atenami. Prezydent Barack Obama rozmawiał w niedzielę telefonicznie z kanclerz Niemiec Merkel, a minister skarbu USA Jack Lew z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem. Skutki greckiego kryzysu mogą dać się we znaki rynkom finansowym na całym świecie i podważyć jedność UE - ostrzegł nowojorski dziennik.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Zaniepokojenie możliwymi skutkami greckiego kryzysu wyraziła w poniedziałek Rosja. Chiny chcą, aby Grecja pozostała w strefie euro - oświadczyło MSZ w Pekinie.
W samej Grecji zgodnie z niedzielnymi decyzjami rządu banki są zamknięte od poniedziałku przez tydzień; wprowadzono kontrolę przepływu kapitału i ograniczenie wypłat z bankomatów do 60 euro na osobę. Celem tych działań jest zahamowanie masowego wycofywania przez Greków depozytów z banków.
REKLAMA
Sytuacja w Grecji nie zagraża Polsce?
Większość ekonomistów uważa, że sytuacja w Grecji nie zagraża Polsce. Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek podkreśla, że polska gospodarka jest bezpieczna, ale zawirowania jej nie ominą. Ekonomistka dodaje, że dziś obserwujemy nerwowość na rynkach giełdowych i walutowych, ale za kilka dni sytuacja prawdopodobnie się uspokoi. Kurtek ocenia, że nawet wyjście Grecji ze strefy euro nie musi oznaczać kłopotów dla Polski. Dodaje, że problemy Aten ciągną się od kilku lat i ich rozwiązanie może być przez inwestorów przyjęte z ulgą.
Artur Radziwiłł, wiceminister finansów i pełnomocnik rządu do spraw wprowadzenia euro w Polsce zapewnia, że polska gospodarka jest silna i odporna na wydarzenia w Grecji, bo nie ma bezpośrednich związków finansowych czy kredytowych z tym krajem.
Polakom wyjeżdżającym do Grecji wiceminister finansów radzi przygotowanie się na utrudniony w tym kraju dostęp do pieniędzy. Radziwiłł dodaje, że gdyby sytuacja międzynarodowa się zaostrzyła, ministerstwo może odwołać przetarg obligacji. Podkreśla jednak, że takich planów nie ma.
Źródło: Agencja TVN/x-news
REKLAMA
Doktor Stanisław Kluza z BCC zaznacza, że gdyby Grecja wystąpiła ze strefy euro to konsekwencje dla Polski byłyby minimalne, gdyż Polska nie ma bezpośrednich relacji z Atenami zarówno poprzez sektor finansowy i gospodarczy.
Ekspert uważa, że wyjście Grecji ze strefy euro jest nieuniknione. W rozmowie z IAR doktor Kluza zaznaczył, że ostatnie decyzje unijnych polityków wskazują, że chcą się oni zdystansować od podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Przerzucają ten problem w kierunku Europejskiego Banku Centralnego. - Tymczasem EBC nie jest od rozwiązywania systemowych problemów Grecji - zaznaczył. Dodał, że Grecja też nie jest skora do podjęcia jakichkolwiek działań, które miałyby uzdrowić jej gospodarkę.
Źródło: TVN24/x-news
Profesor Grzegorz Kołodko uważa, że o tym, czy Grecja pozostanie w strefie euro zdecydują najbliższe dni. Zdaniem ekonomisty, szanse na uratowanie greckiej gospodarki są coraz mniejsze.
REKLAMA
Kołodko prognozuje, że ewentualne wyjście Greków ze strefy euro będzie operacją niekontrolowaną. Skutki tego są trudne do przewidzenia. Tego się nie da zrobić zgodnie z planem, to będzie chaotyczna operacja, której skutki mogą się szybko rozprzestrzenić. Efektem może być nie tylko kryzys strefy euro, ale całej europejskiej gospodarki. Zdaniem profesora Kołodki spowolnienie wzrostu gospodarczego odczuje prawdopodobnie też Polska.
PAP/IAR/aj
REKLAMA