Pogrom kielecki - 71 lat od tragedii

71 lat temu w Kielcach doszło do pogromu ludności żydowskiej. Z rąk cywilnych mieszkańców miasta, milicjantów i żołnierzy zginęło 37 Żydów, a 35 zostało rannych. Śmierć poniosło też 3 Polaków.

2017-07-04, 06:00

Pogrom kielecki - 71 lat od tragedii
Pomnik pamięci Żydów zamordowanych podczas pogromu w Kielcach, fot. Ely1, źr. Wikimedia Commons/dp

Posłuchaj

O pogromie kieleckim w audycji Piotra Jurkowskiego z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej" mówi prof. Dariusz Stola (04.11.1996)
+
Dodaj do playlisty

Do zbrodni doszło w kamienicy przy ul. Planty 7. Bezpośrednią przyczyną tragedii stała się plotka o rzekomym przetrzymywaniu przez Żydów w piwnicy budynku dziewięcioletniego chłopca w celu dokonania na nim mordu rytualnego.

Kilkutysięczny tłum oblegał przez wiele godzin zamieszkany głównie przez Żydów dom. Zamordowano 39 Żydów i 2 Polaków. W pogromie uczestniczyli żołnierze i milicjanci.

- Mężczyźni w mundurach, którzy weszli do budynku, aby go przeszukać, rozpoczęli mordowanie Żydów – mówił prof. Dariusz Stola w audycji z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej". - Zachowanie przedstawicieli aparatu bezpieczeństwa, aparatu władzy było co najmniej dziwne. Gdyby nie skrajna nieudolność, do pogromu by nie doszło. Powstaje pytanie: czy ta skrajna nieudolność to było działanie celowe czy też nie?

Siedmiu uczestników pogromu skazano na karę śmierci. Wyrok wykonano natychmiast. Jedna osoba została skazana na dożywocie, dwie kolejne na karę wieloletniego więzienia. Władysław Gomułka obciążył winą za zbrodnię "peeselowsko-enzetesowską negację".

REKLAMA

Wedle jednej z hipotez NKWD miało celowo podjudzać ludność Kielc do dokonania zbrodni.

Komu na rękę mogła być tragedia, która rozegrała się w Kielcach? Posłuchaj audycji.

bm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej