Kampania wyborcza na wakacjach
Wrześniowe referendum dotyczące m.in. wprowadzenia JOW-ów i rządowy program dla Śląska. To główne tematy wokół których skupia się uwaga polityków w czasie kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Goście Debaty Poranka zastanawiali się, które z ugrupowań zyska najwięcej na prezentowanych propozycjach.
2015-06-01, 10:57
Posłuchaj
PiS postuluje, aby do odbywającego się 6 września referendum dołączyć dodatkowe pytania lub też rozpisać drugi równoległy plebiscyt dotyczące wieku emerytalnego, lasów państwowych i sześciolatków.
– PiS chce zaciemnić obraz i jest to element taktyki wyborczej. Partia nic nie zyskuje na referendum Bronisława Komorowskiego, dlatego lepiej odwrócić społeczną uwagę i przenieść dyskusję na inne tory – ocenił w Polskim Radiu 24 prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
– Gdyby doszło do referendum proponowanego przez PiS, to partia mogłaby znaleźć się w pułapce frekwencyjnej. Dodatkowe pytania mogłyby spowodować, że więcej osób poszłoby głosować i przy frekwencji powyżej 50 proc. decyzje plebiscytu byłyby wiążące – dodał dr Andrzej Anusz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Obecni w studiu Polskiego Radia 24 politolodzy analizowali także kampanijną rozgrywkę na Śląsku.
REKLAMA
– Główna bitwa PO-PiS rozegra się na Śląsku, ponieważ będzie to batalia o polski przemysł. Natomiast zaprezentowana przez premier Ewę Kopacz propozycja dla Śląska jest zaledwie półśrodkiem – mówił prof. Kazimierz Kik.
– Śląsk będzie punktem, gdzie stoczy się największa bitwa wyborcza. W regionie bardzo aktywny była także Paweł Kukiz. Muzyk brał udział w styczniowych strajkach górników i przemawiał na masówkach. Kukiz ma także doskonałe stosunki z szefem górniczej Solidarności – powiedział dr Andrzej Anusz.
W całości rozmowy z politologami także o miejscu i szansach lewicy w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Gospodarzem rozmowy był Piotr Jędrzejek.
REKLAMA
Polskie Radio 24/gm
Polecane
REKLAMA