Węgierskie podatki w Polsce? Sieci handlowe drżą ze strachu

Dziś zagraniczne sieci handlowe w Polsce mają się bardzo dobrze i z roku na rok rosną w silę, ale te dobre czasy mogą się już niebawem skończyć.

2015-07-08, 07:55

Węgierskie podatki w Polsce? Sieci handlowe drżą ze strachu
Sieci handlowe boją się nowych regulacji. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Dobre czasy zagranicznych sieci handlowych mogą się skończyć mówi, w radiowej Jedynce, Mateusz Walewski z PwC /Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych to nowe rozwiązania zawarte w Programie Gospodarczym PiS. Podatki na supermarkety są inspirowane tym, co zrobili Węgrzy.

Zyski dla budżetu

Firma doradcza PwC przygotowała raport w którym to sprawdziła, jakie byłyby potencjalne skutki wprowadzenia węgierskich rozwiązań regulacyjnych dla polskich sieci handlowych. Takie rozwiązanie  przyniosłoby zyski dla budżetu państwa, ale odbiłoby się na kieszeniach wszystkich Polaków - tłumaczy Mateusz Walewski z PwC.

- Oczywiście jest to dodatkowe obciążenie dla sieci handlowych, ale jest to równoważne dodatkowym dochodom budżetu państwa na poziomie 2,5 mld złotych. Jest to wersja optymistyczna raczej, ponieważ te dochody pewnie były by mniejsze - mówi.

Stracą dyskonty

- Problem polega na tym, że w Polsce ten podatek dotknął by sieci które są bardzo duże, które mają wielką sprzedaż globalnie, powyżej 5 mld złotych rocznie, ale składających się ze sklepów o średnich powierzchniach, wcale nie tych najwyższych powierzchniach. To są głównie dyskonty - dodaje.

REKLAMA

- Wprowadzenie tego podatku odbiło by się na cenach w tych sieciach. Średnia cena koszyk wzrosła by o około 2 procent. Gospodarstwa biedniejsze, które kupują głównie w dyskontach i te, których udział w zakupach żywności jest największy, miałby by wzrost rocznych wydatków o około 400 zł - tłumaczy gość radiowej Jedynki.

Z wyliczeń PwC wynika, że zakaz handlu w niedzielę skutkować może aż 7 proc. spadkiem zatrudnienia w branży. A łączna liczba utraty miejsc pracy po wprowadzeniu węgierskich regulacji w polskich sieciach handlowych szacowana jest na prawie 100 tys. osób.

Justyna Golonko

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej