Wimbledon okiem eksperta. Liderka na długie dekady?

Rozstawiona z "jedynką" Serena Williams pokonała hiszpańską tenisistkę Garbine Muguruzę (20.) 6:4, 6:4 w finale Wimbledonu. Amerykanka wywalczyła 21. tytuł wielkoszlemowy w karierze, a w londyńskiej imprezie triumfowała po raz szósty. Turniej wielkoszlemowy komentował dla Trzeciej Strony Medalu - Lech Sidor.

2015-07-13, 13:07

Wimbledon okiem eksperta. Liderka na długie dekady?

Posłuchaj

Lech Sidor opowiada o turnieju wielkoszlemowym - Wimbledonie (PR3-Trzecia Strona Medalu)
+
Dodaj do playlisty

Finałowy pojedynek był konfrontacją doświadczenia z młodością. Zwyciężyło to pierwsze, ale Muguruza (w półfinale wyeliminowała polską tenisistkę - Agnieszkę Radwańską) dała jasny sygnał, że kibice jeszcze nie raz powinni obejrzeć ją w walce o zwycięstwo w prestiżowych turniejach.

Amerykanka ma w dorobku aż 21 triumfów w zawodach Wielkiego Szlema. Dwie zawodniczki w historii mają na koncie więcej tytułów wywalczonych w takich turniejach. Australijka Margaret Court może pochwalić się 24, a Niemka Steffi Graf - 22 zwycięstwami.

- Będzie wymiana pokoleń tenisowych za 2-3 lata. Tam jest tak wyrównany poziom, że jeśli Serena Williams pobije rekord Steffi Graff - to na długie, dekady będzie samodzielną liderką. Wydaje mi się, że przez najbliższe lata nie urodzi się zawodniczka, która byłaby tak wybitna, tak fizycznie przygotowana, o takich parametrach psychofizycznych, żeby można ją było dogonić - powiedział komentator sportowy Lech Sidor w audycji radiowej Trójki.

Williams - mając 33 lata i 289 dni - została w sobotę najstarszą triumfatorką Wielkiego Szlema w liczonej od 1968 roku Open Erze. Wcześniej była nią Martina Navratilova, która zwyciężyła w Wimbledonie w 1990 roku, mając 33 lata i 263 dni.

REKLAMA

W Londynie sobotnia zwyciężczyni cieszyła się z sukcesu wcześniej w latach 2002-03, 2009-10 i 2012.

Młodsza z sióstr Williams wygrała wszystkie dotychczasowe imprezy tej rangi w tym roku. W poprzednim roku była też najlepsza w US Open. Po raz drugi udało jej się więc zanotować tzw. "Szlem Sereny", czyli zwyciężyć w czterech kolejnych odsłonach Wielkiego Szlema. Wcześniej miało to miejsce na przełomie 2012 i 2013 roku, gdy wygrywała kolejno: French Open, Wimbledon, US Open i Australian Open.

Ostatnią tenisistką której udało się wygrać wszystkie cztery turnieje tej rangi była w 1988 roku Graf. Muguruza po raz pierwszy w karierze wystąpiła w finale Wielkiego Szlema. Dzięki temu wynikowi w poniedziałek zadebiutuje w czołowej "10" rankingu WTA. Urodzona w Wenezueli tenisistka była pierwszą reprezentantką Hiszpanii w decydującym spotkaniu Wimbledonu od Arantxy Sanchez-Vicario w 1996 roku.

Więcej w rozmowie z Lechem Sidorem w Trzeciej Stronie Medalu

Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.

REKLAMA

man, PR3, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej