Tomasz Kalita (SLD) o aferze wokół Falenty
Marek Falenta był potrójnym agentem. Działał na rzecz CBA, ABW i dawnego CBŚ. – Nie dziwi mnie to, bo już wcześniej o tym słyszeliśmy. To tylko źle świadczy o koordynacji służb specjalnych, za co winę ponosi poprzedni koordynator – powiedział w Rozmowie Politycznej Tomasz Kalita z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
2015-07-16, 17:04
Posłuchaj
Jak podała w czwartek Gazeta Wyborcza, podejrzany o zlecanie nielegalnych podsłuchów Marek Falenta był współpracownikiem trzech służb specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i policyjnego Centralnego Biura Śledczego, które nawzajem o tym nie wiedziały.
– Być może Falencie chodziło o podniesienie swojej pozycji biznesowej, dlatego chciał posiąść pewne informacje. A przy okazji wszedł w posiadanie nagrań polityków i chciał w ten sposób na nich się zemścić – spekulował gość Polskiego Radia 24.
Tomasz Kalita mówił w Polskim Radiu 24 również o konieczności jednoczenia się lewicy. Przekonywał, że jest to potrzebne, by przeciwdziałać działaniom Jarosława Kaczyńskiego i Pawła Kukiza.
– Obawiam się, że rosnąca w siłę prawica i Jarosław Kaczyński oraz Paweł Kukiz będą próbowali zmienić konstytucję w przyszłym Sejmie. Tylko silna obecność lewicy w połączeniu z innymi postępowymi siłami może to utrudnić – stwierdził rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Z Tomaszem Kalitą rozmawiała Agnieszka Rucińska.
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA