Ekstraklasa: Wisła Kraków na remis z Górnikiem Zabrze. Powróciły demony Przyrowskiego
W pierwszym meczu sezonu 2015/16 piłkarskiej Ekstraklasy piłkarze Wisły Kraków i Górnika Zabrze nie rzucili kibiców na kolana. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a ozdobą spotkania była bramka gości, która ustaliła wynik spotkania.
2015-07-17, 21:00
Posłuchaj
Choć starcie Wisły Kraków i Górnika Zabrze było meczem, który rozpoczął zmagania w Ekstraklasie, był to pojedynek na dole tabeli - oba zespoły zostały ukarane odjęciem jednego punktu za zaległości finansowe w stosunku do piłkarzy.
Wisła chciała rozpocząć od mocnego uderzenia - już w jednej z pierwszych akcji przed dogodną szansą znalazł się debiutujący w zespole Crivellaro, który zamykał akcję po dośrodkowaniu. Brazylijczyk nie zdołał jednak zmieścić piłki w siatce po uderzeniu wolejem.
"Biała Gwiazda" była stroną dominującą, ale Górnik potrafił odgryźć się groźną akcją - okazję do strzelenia bramki miał Rafał Kosznik, jednak jego uderzenie przeszło obok słupka bramki Radosława Cierzniaka. Sytuacja te zemściła się na gościach w 25. minucie. Piłkę niedokładnie wprowadził do gry Sebastian Przyrowski, a dodatkowo Robert Jeż źle przyjmował piłkę. Futbolówkę wybił mu spod nóg Tomasz Cywka, a na uderzenie z 30 metrów zdecydował się Crivellaro. Bramkarz Górnika nie zdążył wrócić między słupki i Wisła wyszła na prowadzenie.
Debiutant zaliczył przyzwoity pierwszy mecz przed krakowską publicznością:
W 35. minucie Górnik odpowiedział golem, choć wydawało się, że nie ma większych szans na zakończenie akcji strzałem. W polu karnym przytomnie zachował się Robert Jeż, który piętą odegrał piłkę do nadbiegającego Gergela, który strzałem w krótki róg nie dał szans Cierzniakowi. Było to pierwsze celne uderzenie Górnika w tym meczu.
REKLAMA
Obraz gry po wyrównującym golu uległ zmianie i to Górnik zaczął coraz częściej dochodzić do głosu. W pierwszej połowie nie padło jednak więcej bramek.
Wisła w drugiej połowie miała poważne problemy z tym, żeby znaleźć sposób na sforsowanie defensywy gości, w jej grze brakowało płynności i dokładności w rozegraniu. Górnik sprawiał wrażenie zadowolonego z remisu i nastawiał się na kontrataki, jednak miał lepsze sytuacje do tego, by sięgnąć po komplet punktów. W słupek z najbliższej odległości trafił Adam Danch, a bramka w tej sytuacji mogła rozstrzygnąć losy meczu.
Trzeba jednak przyznać, że po przyzwoitej pierwszej połowie w drugiej zawodnicy znacznie obniżyli loty i spotkanie zakończyło się podziałem punktów, z którego bardziej będą cieszyć się goście. Widać było, że Wisła potrzebuje trochę czasu, żeby zgrać drużynę, w której w piątek wystąpiło pięciu nowych piłkarzy.
Wstęp do sezonu 2015/16 Ekstraklasy mamy więc za sobą, liczymy na to, że pierwsza kolejka przyniesie kibicom jeszcze dużo emocji.
REKLAMA
Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Rafael Crivellaro (24), 1:1 Roman Gergel (35).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Kamil Cupriak.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 10 303.
Wisła Kraków: Radosław Cierzniak - Łukasz Burliga (75. Rafał Boguski), Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Boban Jovic, Tomasz Cywka, Krzysztof Mączyński, Denis Popovic, Rafael Crivellaro (66. Maciej Jankowski) - Paweł Brożek.
REKLAMA
Górnik Zabrze: Sebastian Przyrowski - Mateusz Słodowy, Adam Danch, Bartosz Kopacz, Mariusz Magiera - Roman Gergel (90+3. Marcin Urynowicz), Erik Grendel, Radosław Sobolewski, Łukasz Madej (77. Rafał Kurzawa), Rafał Kosznik (80. Kamil Cupriak) - Robert Jeż.
ps
REKLAMA