Pałac Kultury i Nauki kończy 60 lat

Nie ma budynków niezastąpionych, ale PKiN jest tylko jeden (przynajmniej w Warszawie). Najbardziej charakterystyczny budynek stolicy kończy 60 lat.

2015-07-24, 20:40

Pałac Kultury i Nauki kończy 60 lat
Pałac Kultury i Nauki. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

O funkcjach biurowych PKiN mówi, w radiowej Jedynce, Anna Kwiatkowska, Associate, Manager ds. reprezentacji właścicieli nieruchomości w dziale powierzchni biurowych, Cushman & Wakefield. /Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Pałac Kultury i Nauki, jak sama nazwa wskazuje mieści głównie instytucje kulturalne i edukacyjne, choć jeszcze w latach 90tych był też siedzibą jednej z największych amerykańskich korporacji mówiła w Polskim Radiu 24 Anna Kwiatkowska, Associate, Manager ds. reprezentacji właścicieli nieruchomości w dziale powierzchni biurowych, Cushman & Wakefield.

- W latach 90tych, Coca-Cola, która zaczynała tutaj swoją działalność, miała tam swoje biuro. Było to pierwsze biuro tej korporacji w Polsce, więc historycznie PKiN miał swój epizod, romans z korporacjami. Natomiast teraz, pełni on funkcje publiczną edukacyjno-naukową i kulturalną, i świetnie się w tej roli odnajduje – mówi Kwiatkowska.

Pałac trudno obejść ze względu na duży obrys (rzut PKiN przypomina żabę:). Jego powierzchnia też jest duża, ale dorównują mu niektóre nowe biurowce powstające w Warszawie.

- Budynek PKiN to jest 120 tys. metrów kwadratowych powierzchni, a nowo budowany Warsaw Spire na Woli, to 100 tys. metrów kwadratowych. Kompleks Empark, w słynnym mordorze, to też 100 tys. metrów kwadratowych – dodaje.

Tymczasem wśród inwestorów na rynku nieruchomości coraz modniejsze staje się odnawianie zabytkowych budynków. Przykładem jest budynek Hotelu Europejskiego przy Trakcie Królewskim, czy dawna Fabryka Nroblina na warszawskiej Woli.

- Jest trend, widoczny na rynku. Możemy mówić o retro-nowoczesnym trendzie wśród budynków i biurowych i handlowych, ponieważ deweloperzy bardzo często inwestują teraz na rynku, w starą substancję, dawne fabryki, w dawne historyczne budynki, którym przywracają dawną świetność – tłumaczy gość.

Mimo faktu, że czynsze za powierzchnie biurowe w Warszawie nie rosną takie inwestycje się opłacają przekonywała Anna Kwiatkowska.

REKLAMA

Krzysztof Rzyman

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej