Dwa fronty ścierają się nad Polską. Uwaga na burze i grad

Niebezpieczne zjawiska pogodowe mogą występować niemal w całej Polsce. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami i możliwymi opadami gradu.

2015-07-25, 21:20

Dwa fronty ścierają się nad Polską. Uwaga na burze i grad
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O tym czego spodziewać się w pogodzie w weekend - relacja Edyty Poźniak/IAR
+
Dodaj do playlisty

Gwałtowne burze przetaczają się z zachodu na wschód kraju. Spore straty są w województwie śląskim. 

Strażacy interweniowali już tam ponad 480 razy. Jak mówi rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik, najwięcej wyjazdów było do połamanych drzew i zerwanych dachów.

Strażacy najwięcej pracy mieli w powiatach częstochowskim, gliwickim, rybnickim, tarnogórskim i kłobuckim. Zabezpieczali 7 zerwanych i 33 uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych.

Całkowicie zerwany został dach na szkole w miejscowości Dzwonosierbowice, a częściowo na szkole w Koniecpolu. Dach stracił także budynek w Rydułtowych.

REKLAMA

TVN24/x-news

Prawdopodobnie uderzenie pioruna było przyczyną pożaru wieży kościoła w Niegowej w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

Spore straty wichura wyrządziła także w infrastrukturze energetycznej. Bez prądu w województwie śląskim pozostaje około 25 tysięcy odbiorców.

Burze spowodowały też trudności na kolei. Jak mówi rzecznik Kolei Śląskich. Na tory i trakcję spadły drzewa. Nieprzejezdne były odcinki Żywiec - Zwardoń, Koszęcin - Kalety oraz Sumina - Rybnik. Pociągi wróciły już na tory, ale mają opóźnienia.

REKLAMA

Posłuchaj

Posłuchaj

Rzecznik Kolei Śląskich Michał Wawrzaszek o utrudnieniach z powodu burzy/IAR 0:15
+
Dodaj do playlisty

Dużo pracy dla strażaków w Małopolsce

W nawałnicy najbardziej ucierpiały powiaty bocheński, oświęcimski, krakowski, nowotarski. Do straży pożarnej wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń, najczęściej w sprawie powalonych drzew, które blokują drogi.

W powiecie miechowskim wiatr zerwał sześć dachów, w tym pięć z budynków mieszkalnych. 

Ulewy i burze w województwie pomorskim

W całym województwie strażacy usuwali 24 powalone drzewa. Koło Lęborka jedno z nich spadło na tory kolejowe. Przez chwilę wstrzymany był ruch pociągów, ale nie ma w związku z tym dużych opóźnień.

REKLAMA

Z powodu oberwania chmury nad Starogardem Gdańskim zalanych zostało kilkadziesiąt piwnic i podwórek.

Zerwane sieci energetyczne i powalone drzewa

To skutki silnego wiatru i burz nad Warmią i Mazurami. Z powodu awarii prądu pozbawionych jest w regionie około 3 i pół tysiąca odbiorców w gminach: Grodziczno, Rybno, Iłowo-Osada, Jedwabno, Nidzica, Szczytno, Stawiguda i Gronowo Górne. 

W Białym Gruncie w powiecie szczycieńskim silny wiatr zerwał 200 metrów kwadratowych blachodachówki z budynku mieszkalnego. Strażacy zabezpieczają budynek.

Częściowo dachy budynków gospodarczych wichura uszkodziła w Klonie w powiecie szczycieńskim oraz w Iławie. 

REKLAMA

Tydzień z gwałtownymi burzami

W ciągu ostatniego tygodnia przez Polskę kilkakrotnie przetoczyły się nawałnice, w niektórych rejonach powodując duże straty. Tylko w ubiegłą niedzielę straż pożarna interweniowała ponad sześć tysięcy razy. Z kolei w czwartek - ponad 1200 razy. W jednej tylko miejscowości Zawały w województwie kujawsko-pomorskim zniszczonych zostało 160 budynków. 

TVN24/x-news

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina, że w czasie burz najbezpieczniej schronić się w budynkach. Bezwzględnie należy unikać przebywania pod drzewami. One nie tylko przyciągają pioruny, ale przewracane przez wiatr mogą przygnieść ludzi. Tak zginęła jedna osoba w województwie lubuskim. Powalone drzewo spadło na samochód, w którym siedziała.  

REKLAMA

Bardzo niebezpiecznie może też być w górach. W piątek 34-letnia kobieta, która wybrała się w na zbiór borówek, zginęła rażona piorunem. Wypadek wydarzy się w Beskidach w Jaworzynce koło Koniakowa. Kobiety nie udało się uratować mimo prób reanimacji, podjętych przez ratowników.

Posłuchaj

00:16 7713063_1.mp3 Grzegorz Sus z krynickiego GOPR radzi, jak zachować się w górach w czasie burzy/IAR

Grzegorz Sus z krynickiego GOPR zaleca turystom, aby jak najszybciej zeszli ze szczytu, gdy usłyszą w oddali silne grzmoty i błyskawice. - Najlepiej schować się w gęstym lesie, unikamy pojedynczych drzew, cieków wodnych czy skał, bo mogą przewodzić prąd - tłumaczy. - Jeśli jesteśmy w większej grupie zachowajmy znaczne odstępy od siebie - dodaje Grzegorz Sus.

REKLAMA

Numer ratunkowy w górach to 601 100 300. 

IAR/polskieradio.pl/iz

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej