NIK: staże i szkolenia mogą szkodzić bezrobotnym
Staże i szkolenia w niewielkim stopniu pomagają w znalezieniu pracy, tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Resort pracy odpiera zarzuty i twierdzi, że sytuacja zmieni się dzięki ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia.
2015-07-27, 12:58
Posłuchaj
Z kontroli NIK wynika, że jedna z najczęstszych form aktywizacji zatrudnienia bezrobotnych stosowanych przez urzędy pracy, czyli staże i prace interwencyjne nie tylko nie pomagają w znalezieniu pracy, ale wręcz umożliwią traktowanie bezrobotnych jako taniej, a nawet darmowej siły roboczej.
Diabeł tkwi w szczegółach
Ewa Marchel, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach, wyjaśnia, że to jaką metodologię statystyczną wybierze urząd pracy może silnie wpłynąć na ocenę efektywności jego pracy.
- Dobrze się stało, że raport NIK-u został opublikowany. Może niektóre urzędy się zastanowią. Bo efektywność niektórych urzędów mogłaby sięgnąć 100 procent. My nigdy aż tak dużej efektywności nie mieliśmy. Przekraczamy tą średnią efektywność dla kraju, ale nigdy nie byliśmy w czołówce. Nie ma u nas miejsca taka sytuacja, że osoba ze stażu idzie na kolejny staż, chyba że była na stażu kilka lat wstecz po szkole średniej i odniosła swoje kwalifikacje i po kolejnym stażu ma szansę na zatrudnienie - wyjaśnia rozmówczyni.
Bezrobocie w kraju spada
W czerwcu stopa bezrobocia wyniosła 10,3 proc. To najlepsze dane z rynku pracy od stycznia 2009 roku. Sytuacja ma się dalej poprawiać.
REKLAMA
Andrzej Ilczuk, abo
REKLAMA