Polski Związek Kolarski walczy z zadłużeniem
– Po trzech latach walki przestałem oglądać się do tyłu i z ponad dwustu pozycji zadłużenia została nam tylko jedna – mówił w Magazynie Sportowym Wacław Skarul. Prezes Polskiego Związku Kolarskiego opowiadał w Polskim Radiu 24 o wychodzeniu na prostą finansową PZKol-u, a także o polskim kolarstwie wczoraj i dziś.
2015-07-28, 22:08
Posłuchaj
Wacław Skarul został prezesem PZKol-u w marcu roku 2011 i wtedy rozpoczął mozolną pracę wyciągania organizacji z zadłużenia. Jak przyznał w Polskim Radiu 24 sam prezes, sytuacja była fatalna.
– Objąłem PZKol w bardzo trudnym momencie, tak naprawdę wyłączono prąd, było zimno i głucho, a do tego siedziało chyba 16 komorników. Na dobra sprawę związek mógł przestać istnieć. Póki co udało się go uratować. Bieda nadal piszczy, ale z ponad dwustu pozycji zadłużenia została nam tylko jedna, ale bardzo poważna – mówił gość Polskiego Radia 24.
Ostatnia pozycja zadłużenia wynika z nierozwiązanego rachunku przy budowie toru kolarskiego w Pruszkowie. W przypadku zakończenia sprawy wystawieniem nakazu wykonawczego związek wraz z odsetkami będzie musiał zapłacić 9 milionów złotych.
– Istnieje kilka scenariuszy. Wykonawca projektu spogląda w kierunku Ministerstwa Sportu. Resort pomaga nam w różny sposób, ale w tym przypadku mówi, że znajdujemy się w pacie. Miałem pomysł, żeby tor w Pruszkowie przekazać co Centralnego Ośrodka Sportu i byłby to możliwe, gdyby nie fakt, że ciąży na nas jeszcze zobowiązanie wynikające z ruchów poprzednich władz – powiedział Wacław Skarul.
W całości rozmowy także m.in. o pracy PZKol-u i bieżących wydarzeniach z kolarskiego świata.
Gospodarzem audycji był Tomasz Zimoch.
Polskie Radio 24/gm