Fiasko poszukiwań 80-letniego żeglarza. Zaginął na Bałtyku
Siedem jednostek ratowniczych i śmigłowiec szukały zaginionego żeglarza w Zatoce Gdańskiej. Bez rezultatu. Kapitan Eugeniusz Płóciennik wypłynął w sobotę przed południem na swoim jachcie "Ichtiander" w rejs po zatoce. Wieczorem na brzegu Wyspy Sobieszewskiej jednostkę pod żaglami odnalazł WOPR.
2015-08-02, 19:30
Posłuchaj
Janusz Maziarz z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa: jest bardzo dobra widzialność i spokojne morze (IAR)
Dodaj do playlisty
- 80-letni kapitan Eugeniusz Płóciennik wyruszył w rekreacyjny rejs z Akademickiego Klubu Morskiego w Górkach Zachodnich - mówi Janusz Maziarz z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Jak dodaje, przez cały czas warunki na wodzie były bardzo dobre, ale aby dostrzec w wodzie człowieka bez odblaskowego stroju, trzeba znajdować się w odległości kilkudziesięciu metrów od niego.
Poszukiwania kapitana Płociennika trwały aż do zmierzchu / TVN24/x-news
Dwa lata temu w podobnych okolicznościach zginął słynny żeglarz z Ustki Edward Zając. 69-latek płynął z żoną i nastoletnią wnuczką z Górek Zachodnich jachtem Holly 2. Uderzony bomem wypadł za burtę 3 mile od Helu.
REKLAMA
IAR, bk/iz
REKLAMA