Damian Puczyński – człowiek, który połączył gigantów

Będąc dzieckiem marzył o mobilnej naleśnikarni, później pojawił się pomysł stworzenia największego na świecie sklepu internetowego z biżuterią. Barierą okazała się logistyka. Wtedy prezes firmy Dazumi, wpadł na pomysł napisania oprogramowania, służącego zarządzaniu przesyłkami.

2015-08-16, 17:38

Damian Puczyński – człowiek, który połączył gigantów
Damian Puczyński. prezes, Dazumi. Foto: materiały prasowe

Posłuchaj

Ludzie gospodarki cz. 1 - gościem Polskiego Radia 24 był Damian Puczyński. prezes, Dazumi (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Zaczęło się od pro­jek­tu „pacz­ek w chmu­rze”. Było to opro­gra­mo­wa­nie stwo­rzo­ne z myślą o e-han­dlu do za­rzą­dza­nia pro­ce­sa­mi lo­gi­stycz­ny­mi. Chwilę później na horyzoncie zaczął majaczyć inny sys­tem: click & col­lect, który dynamicznie rozwijał się wówczas w Stanach Zjednoczonych.

- Od 2009 roku patrzyliśmy na zmieniające się trendy na rynku amerykańskim, obserwowaliśmy rozwój punktów odbioru m.in dla Amazona. Z badań, którymi dysponowaliśmy, wynikało, że największą popularnością cieszą się te punkty, które są otwarte 24 godziny na dobę.  Doszliśmy wtedy do wniosku, że w Polsce takiej usługi nie ma i uznaliśmy, że musimy znaleźć w kraju partnera do tego przedsięwzięcia.  Któregoś dnia spotkaliśmy na jakiś targach pana, który nawet się nie przedstawił. Opowiedzieliśmy mu o naszym pomyśle. On odpowiedział, że to ciekawy projekt. I tyle. Następnie dostaliśmy telefon od Orlenu - wspomina  Damian Puczyński.

Po pierwszym spotkaniu ekipa Dazumi doszła do wnioski, że z takim dużym graczem nie da się dojść do porozumienia i zostawiła Orlenowi wolną rękę. Po pewnym czasie jednak się okazało, że koncern nie jest  w stanie sam tego zrobić  i zwrócił się ponownie do firmy z propozycją stworzenia pilotażu. Wszystko trwało dwa lata.  Efekt to usługa o nazwie "Stacja z paczką".

W marcu 2015 roku do projektu dołączyła Poczta Polska.

REKLAMA

- Z Pocztą rozmawialiśmy też dwa lata i również nie było łatwo, bo jej oczekiwania względem całej usługi były jasno określone. Oni chcieli konkretną liczbę placówek z konkretnymi operacjami, których wcześniej nie mieliśmy przewidzianych. Udało się jednak dojść do porozumienia i połączyć dwie największe korporacje na polskim rynku  - mówi Puczyński.

Nie tylko "Stacja z Paczką"

Dazumi to spółka, która jest liderem w Europie, jeśli chodzi o firmy zajmujące się integracją technologiczną w obszarze e-commerce oraz dostarczaniem narzędzi,  ułatwiający działalność w internecie.

- Jesteśmy usługodawcą firm logistycznych. Tworzymy rozwiązania nie tylko związane z dostarczeniem paczek do dowolnych miejsc w Polsce przez punkty odbioru, ale także takie, które są związane stricte z logistyką. To stanowi 90 procent naszych dochodów.  Poza tym, udostępniamy  rozwiązania magazynowe oraz programy lojalnościowe - dodaje bohater audycji "Ludzie gospodarki".

Znaczą część swoich zysków Dazumi przeznacza na prace badawczo-rozwojowe. Rynek e-sprzedaży rozwija się bardzo dynamicznie i bez inwestycji w innowacyjność bardzo szybko można zostać w tyle za konkurencją.

REKLAMA

- Wolimy wydawać pieniądze na prace badawczo-rozwojowe niż je po prostu konsumować. Taki jest nasz cel, przynajmniej na najbliższe 3 lata. Staramy się stawiać na ludzi, którzy coraz częściej zgłaszają się do nas. Oni chcą budować coś ciekawego w e-commerce czy logistyce. Jesteśmy bardzo pragmatyczni - chcemy najpierw posiadać wiedzę, by móc później coś zbudować, a następnie, żebyśmy mogli to udostępnić na rynku.

Na początku była...biżuteria

Zanim pojawiła się logistyka i budowa narzędzi ułatwiających działalność handlową w Internecie, Damian Puczyński chciał stworzyć największy na świecie internetowy sklep jubilerski. Przełomem miało być wejście Polski do Unii i otwarcie europejskiego rynku dla naszych produktów. Rzeczywistość zweryfikowała jednak te plany.

- Interesowałem się biżuterią od samego mojego wejścia w biznes. Obserwowałem jak Tiffany’s wychodził ze swoją pierwszą stroną internetową. My też taką witrynę uruchomiliśmy. Udało nam się pozyskać i zrealizować naście zleceń. Bardzo się z tego cieszyliśmy i chcieliśmy wyjść ze sklepem internetowym do Europy. Jednak okazało się, że Unia nie jest kompletnie przygotowana do tego, aby świadczyć usługę z Polski dla klienta w Wielkiej Brytanii.

Oferta sklepu była na tyle ciekawa i  szeroka, że współpracą z nim była  zainteresowana brytyjska telewizja WeddingTV. Plany jednak spaliły na panewce  ze względu  na problemy logistyczne.

REKLAMA

- Branża potrzebuje zmian na poziomie europejskim, tak jak to się dzieje w przypadku telekomów. Dlaczego mamy płacić za przesyłkę z Czeskiego Cieszyna  do polskiego, jak za przesyłkę transgraniczną, skoro obie miejscowości dzieli niewielki dystans? – pyta prezes Dazumi.

Biznesplan to podstawa

Damian Puczyński swój pierwszy biznesplan stworzył mając 12 lat. Wtedy zamarzył się mu mały mobilny  kiosk z naleśnikami w centrum miasta. Ten plan pozostał na kartce. Inne już nie i tak  - w ramach uczenia się biznesu - gość Polskiego Radia 24, stał się m.in. właścicielem barów pod Warszawą.

- Zawsze intrygowało mnie tworzenie projektu biznesu, a potem jego realizacja. Jest w tym coś niesamowitego, że mogę sobie zaprogramować wydatki, koszty, pracowników, schematy działania na okresy i następnie spróbować wcielić to  w życie. To jest piękne.

Zasada numer 1 - znaleźć swoja niszą

E-commerce jest dziedziną gospodarki, która rozwija się niezwykle dynamicznie, przez co daje olbrzymie szanse na osiągnięcie sukcesu i zarobienie dużych pieniędzy. Aby taki się stało, trzeba się jednak nieźle napracować, a przynajmniej nagłówkować.

REKLAMA

- Zawsze trzeba sobie założyć, prowadząc e-commerce, podstawowe rzeczy. Wiemy, że branża będzie się rozwijała. Drugi pewnik jest taki, że będzie do tego zawsze potrzebna logistyka i ludzie będą musieli w jakiś sposób za to zapłacić. W takim układzie musimy znaleźć sobie taką niszę, która spowoduje, że przyciągniemy klientów - radzi D. Puczyński.

Jest też zasada numer 2. Ta brzmi następująco: być zdeterminowanym i wiedzieć, że potrafimy zasadę numer jeden wcielić w życie.

Błażej Prośniewski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej