JOW-y, finansowanie partii i podatki. Referendum 6 września
6 września odbędzie się ogólnokrajowe referendum, w którym odpowiadać będziemy na pytania dotyczące zmiany prawa wyborczego, finansowania partii z budżetu państwa i prawa podatkowego.
2015-08-25, 12:15
Wrześniowe referendum odbędzie się z inicjatywy Bronisława Komorowskiego. W maju, po pierwszej turze wyborów prezydenckich - Komorowski w sprawie plebiscytu skierował wniosek do Senatu. Po burzliwej debacie senatorzy przychylili się do wniosku ówczesnego prezydenta. Za referendum głosowało 54 senatorów koalicji PO-PSL, 2 senatorów niezależnych oraz senator Mieczysław Gil z Prawa i Sprawiedliwości. Pozostali senatorowie PiS nie wzięli udziału w głosowaniu.
Bronisław Komorowski uzasadniał złożenie wniosku tym, że ponad 20-proc. poparcie dla Pawła Kukiza (kandydata w wyborach prezydenckich), który za jeden ze sztandarowych postulatów miał wprowadzenie JOW - to ważny sygnał mówiący "o oczekiwaniu liczącej się części opinii publicznej na zmiany dotyczące relacji między obywatelem a państwem i wzmocnienia mechanizmów, które pozwalają obywatelom wpływać bezpośrednio na bieg spraw w Polsce".
Cztery referenda po 1989 roku. Referendalna historia>>>
Po głosowaniu w Senacie, 17 czerwca - Komorowski podpisał zarządzenie o przeprowadzeniu ogólnokrajowego referendum. Zgodnie z jego decyzją - 6 września Polacy odpowiedzą na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
REKLAMA
Po podpisaniu zarządzenia ówczesny prezydent zaapelował do Polaków o udział w plebiscycie. Zwrócił się jednocześnie do sił politycznych, aby "zechciały wyrazić swój pogląd w tych trzech istotnych sprawach, którym referendum jest poświęcone" i by mimo naturalnych i zrozumiałych różnic, co do kwestii merytorycznych, zadbały wspólnym wysiłkiem o to, aby Polacy zechcieli wziąć udział w tym głosowaniu. Podkreślił, że "jest to kwestia budowania aktywności obywatelskiej, której zawsze Polsce będzie potrzeba".
Źródło: TVN24/x-news
Zgodnie z konstytucją, prezydent ma prawo do zarządzenia referendum ogólnokrajowego. Według ustawy o referendach ogólnokrajowych, w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa prezydent ma prawo zarządzić referendum, za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Sprawdź kalendarz referendalny >>>
REKLAMA
Samo przeprowadzenie referendum zgodnie z przepisami prawa nie oznacza jeszcze, że jego wynik będzie wiążący dla organów władzy. Do tego potrzebne będzie jeszcze przekroczenie 50-procentowego progu frekwencyjnego. Referendum będzie wiążące tylko wówczas, gdy weźmie w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania.
Podobnie jak w wyborach prawo udziału w referendum przysługuje wszystkim obywatelom polskim, którzy najpóźniej w dniu głosowania ukończyli 18 lat.
Jeśli referendum jest wiążące, organy władzy publicznej mają obowiązek podjąć działania realizujące wolę większości nie później niż w ciągu 60 dni od dnia ogłoszenia uchwały Sądu Najwyższego o ważności referendum.
aj
REKLAMA
REKLAMA