Świat protestuje przeciwko wyrokowi na ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa

Za "oburzające" i "smutne" oraz za przejaw "nadużycia prawa" uznali polscy twórcy skazanie przez rosyjski sąd ukraińskiego reżysera i uczestnika Majdanu Ołeha Sencowa na 20 lat łagru. Zapowiadają dalsze starania w jego sprawie. Wyrazy oburzenia płyną z całego świata.

2015-08-25, 20:57

Świat protestuje przeciwko wyrokowi na ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa
Protest przed rosyjską ambasadą w Kijowie w obronie ukraińskiego reżysera. Foto: UA 1+1/x-news

Posłuchaj

Protest USA w sprawie Sencowa. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Północnokaukaski Okręgowy Sąd Wojskowy w Rostowie nad Donem skazał we wtorek Sencowa na 20 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Reżyser, o którego uwolnienie apelowali rosyjscy i europejscy twórcy filmowi m.in. Aleksandr Zwiagincew, Aleksandr Sokurow, Andrzej Wajda, Krzysztof Zanussi, Daniel Olbrychski i Pedro Almodovar, był oskarżony o przynależność do zakazanego w Federacji Rosyjskiej, ukraińskiego skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora i przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie po przyłączeniu półwyspu do FR. Zarzucono mu też przechowywanie broni, amunicji i materiałów wybuchowych.

W tym samym procesie na 10 lat łagru skazany został aktywista społeczny Ołeksandr Kolczenko.
Jeden z obrońców Sencowa, Dmitrij Dinze zapowiedział już zaskarżenie wtorkowego wyroku do Sądu Najwyższego. Poinformował też, że adwokaci skazanych będą starać się o to, aby mogli oni odbyć karę na Ukrainie.

"Lekcja męstwa"

- Wyrok jest skandalem. Pokazuje cynizm i okrucieństwo władz Rosji, które wielkimi krokami zmierzają w kierunku stalinowskich represji - tak decyzję w sprawie Sencowa określiła Agnieszka Holland, która znalazła się w gronie sygnatariuszy apelu o uwolnienie Sencowa.

STORYFUL/x-news
- Jakikolwiek niezależny sędzia po zapoznaniu się z materiałem dowodowym i argumentami obrony musiałby uniewinnić Ołeha Sencowa. On sam mimo tortur nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie miał nic wspólnego z Prawym Sektorem ani terrorystami. Jedyną jego "winą" był udział w kijowskim Majdanie i niezgoda na aneksję Krymu, gdzie mieszkał z dziećmi. I to o uderzenie w tych, którzy nie godzą się z bezprawną aneksją, o zastraszenie ich chodzi Putinowi. Ale nie wszystkich można złamać - podkreśliła Holland. - Główny świadek oskarżenia Gienadij Afanasjew wycofał na procesie swe zeznania obciążające Sencowa. To akt wielkiej odwagi - mówiła reżyserka.
Holland podkreśliła, że Ołeh Sencow "w swym ostatnim słowie dał nam lekcję męstwa". - Zrobiło to wielkie wrażenie również na jego rosyjskich kolegach - zwróciła uwagę.

"Potrzebna interwencja polityków"

- Udało nam się poruszyć środowisko europejskich filmowców - jestem przekonana, że nie ustaniemy w staraniach o uwolnienie Ołeha Sencowa - powiedziała Holland. Jak oceniła, "trzeba teraz, by ruszyli do akcji politycy". - Od siły naszych nacisków może zależeć los tego młodego, odważnego artysty - zaznaczyła Holland.
Zdaniem dyrektora Warszawskiego Festiwalu Filmowego Stefana Laudyna, również sygnatariusza apelu o uwolnienie Sencowa, to "strasznie smutna sprawa, że człowiek zostaje w swoim własnym kraju porwany". - On pochodził z Krymu, urodził się w Symferopolu i zdążył nakręcić jeden film fabularny i dwa krótkie, przygotowywał się do kręcenia drugiego filmu latem zeszłego roku, ale do tego kręcenia nie doszło - wspominał Laudyn.

"Oburzający wyrok"

Reżyser Marcel Łoziński uznał wyrok za "oburzający". - Ale tak wygląda ten system. Oczywiście trzeba naciskać, może w końcu to pomoże. Miałem nadzieję, że Putinowi jednak zależy, by troszkę inną twarz na Zachód pokazać, ale okazuje się, że nie. Mimo takich nacisków, z całego świata. Wszystkie nasze organizacje filmowe walczą o uwolnienie Sencowa, a Putin kompletnie się z tym nie liczy. To naprawdę przerażające i źle rokuje, to haniebna sytuacja - podkreślił Łoziński.
W ocenie reżysera Filipa Bajona to "ewidentne nadużycie prawa i skandaliczny wyrok". - Budzi tylko totalny niesmak - zaakcentował w rozmowie z Bajon.

"Protest w Warszawie"

Na ogłoszenie wyroku do rostowskiego sądu przybyło ponad 100 dziennikarzy. Zabroniono im pokazywania twarzy członków kolegium sędziowskiego, któremu przewodniczył sędzia Siergiej Michaljuk.
Kilkanaście osób zebrało się we wtorek pod ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie, by zaprotestować przeciwko wyrokowi.
Owinięci w ukraińskie i polskie flagi, z transparentami Amnesty International protestowali "przeciwko temu, jak ten proces przebiegał" - powiedziała Katarzyna Chimiak z Komitetu Obywatelskiego Solidarności z Ukrainy, jedna z organizatorek demonstracji. - Przeciwko temu, że Sencow i Kołczenko byli sądzeni jako Rosjanie, mimo tego, że są Ukraińcami - tłumaczyła.

UA 1+1/x-news

REKLAMA

Ostre słowa Poroszenki

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko życzył ukraińskiemu reżyserowi Ołehowi Sencowowi, by nie tracił ducha. Wyraził przekonanie, że inicjatorzy jego procesu sami znajdą się na ławie oskarżonych.
- Zgadzam się ze słowami Ołeha Sencowa - sąd okupantów nie może być sprawiedliwy z definicji. Trzymaj się, Ołeh. Nadejdzie czas, gdy ci, którzy zorganizowali nad tobą sąd, sami znajdą się na ławie oskarżonych! - głosi oświadczenie zamieszczone na oficjalnych stronach prezydenta Poroszenki w sieciach społecznościowych.

UE apeluje o natychmiastowe uwolnienie więźniów

- Sprawa Ołeha Sencowa jest naruszeniem prawa międzynarodowego - tak szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini skomentowała wyrok na ukraińskiego reżysera.
Mogherini zauważyła, że „rosyjskie sądy nie mają kompetencji do osądzania czynów popełnionych poza uznanym przez społeczność międzynarodową terytorium Rosji”. Podkreśliła, że proces i skazanie Ukraińców są sprzeczne z prawem i podstawowymi standardami sprawiedliwości.
Szefowa unijnej dyplomacji zaapelowała jednocześnie o natychmiastowe uwolnienie więźniów i zapewnienie ich bezpiecznego powrotu na Ukrainę

USA apelują o natychmiastowe uwolnienie

USA "zdecydowanie potępiły" surowe wyroki wydane przez rosyjski sąd wobec ukraińskiego reżysera i uczestnika Majdanu Ołeha Sencowa oraz aktywisty społecznego Ołeksandra Kolczenki. Departament Stanu domaga się ich "natychmiastowego uwolnienia".
Amerykańska dyplomacja potępiła stawiane obu skazanym "bezpodstawne zarzuty przygotowywania ataków terrorystycznych", a wyroki dla Sencowa i Kolczenki - odpowiednio 20 i 10 lat łagru - nazwała "oczywistym błędem sądowym".
- Obaj Ukraińcy zostali wzięci jako zakładnicy na terytorium ukraińskim, przewiezieni i uwięzieni w Rosji i wbrew ich wolni narzucono im rosyjskie obywatelstwo - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu John Kirby. W komunikacie napisano też, że USA stoją po stronie tych, którzy są "prześladowani za korzystanie ze swojego prawa do swobodnej wypowiedzi i zaangażowania w pokojowe protesty".
Kirby zażądał od Rosji natychmiastowego uwolnienia Sencowa i Kolczenki oraz ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko, która jest oskarżona o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 roku.

PAP, IAR, bk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej