Serie A: niepokorny Balotelli wraca do Mediolanu. "Milan zawsze był w moim sercu"
Równo roku po odejściu bez pożegnania Mario Balotelli powrócił do AC Milan. 25-letni piłkarz, nazwany niegdyś super Mariem, nie zrobił kariery w Liverpoolu, który chętnie wypożyczył go na najbliższy sezon klubowi Silvio Berlusconiego.
2015-08-25, 22:43
Posłuchaj
Miał być Zlatan Ibrahimović, przybył zaś Mario Balotelli. Kibice AC Milan na pewno są mocno podzieleni co do tego, czy znany z szalonych wybryków Włoch będzie wzmocnieniem ich zespołu. Trzeba jednak przyznać, że klub z Mediolanu wyciągnął do piłkarza pomocną dłoń. Liverpool dramatycznie starał się wypchnąć z klubu zarabiającego krocie zawodnika i choć trochę odciążyć swój budżet.
Fani "The Reds" odetchnęli z ulgą, a dla samego Balotellego może być to już ostatnia szansa na to, by wrócić do wielkiej piłki. W angielskiej drużynie stracił czas, i to stracił go praktycznie na własne życzenie. Kiedy dostawał szansę, zawodził zaufanie Brendana Rodgersa. Podczas całego pobytu w klubie zdobył zaledwie jedną bramkę w rozgrywkach Premier League.
Na lotnisku w Mediolanie zawodnik oświadczył, że "Milan był zawsze w jego sercu i miał nadzieję, że wróci”. Nie wiadomo jednak, na ile starczy mu samozaparcia w tym, by odbudować formę i znów zachwycać kibiców, zamiast szokować pozaboiskowymi wybrykami. Obiecał, że natychmiast przystąpi do pracy i słowa dotrzymał, bo o osiemnastej był już na pierwszym treningu. Na stadionie San Siro zobaczymy go już w sobotę, w meczu z Empoli.
Milan miał przejść rewolucje, wciąż jednak widać, że dręczące go demony nie odpuszczają. Na inaugurację sezonu Serie A drużyna przegrała 0:2 z Fiorentiną, co było konsekwencją czerwonej kartki, którą jeden z zawodników zobaczył jeszcze w pierwszej połowie.
REKLAMA
Mario Balotelli na pewno ma umiejętności, by pomóc mediolańskiemu klubowi wyjść z kryzysu, a przy tym sam mógłby pomóc sobie w powrocie do reprezentacji Włoch, w barwach której czarował chociażby na polsko-ukraińskim Euro 2012. To w dużej mierze dzięki niemu Włosi sięgnęli tam po wicemistrzostwo Starego Kontynentu.
Aby jego transfer wypalił, będzie musiał pokazać, że dojrzał. Nadzieję na to mieli już jednak różni trenerzy...
ps
REKLAMA
REKLAMA