Maciej Jędrzejak, Saxo Bank Polska: Dudley pomógł bykom, dane umocniły dolara
W środę nadal nastroje na rynkach dalekie były od stabilizacji. Zachowania inwestorów poddawały się jednak racjonalnej interpretacji. Charakterystyczna była rozbieżność zachowania się głównych giełd europejskich i parkietu w Nowym Jorku.
2015-08-27, 10:53
Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zniżkowały przez cały dzień i sesję zakończyły na sporym minusie, mając wciąż w pamięci obawy związane sytuacją w Chinach. Informacja o zasileniu sektora finansowego przez Ludowy Bank Chin kwotą 140 mld juanów tylko te obawy nasiliła.
Amerykańscy gracze już przed rozpoczęciem handlu otrzymali bodziec do odkupowania przecenionych akcji, w postaci zaskakująco dobrych danych o zamówieniach na dobra trwałe oraz ich mocnej korekty w górę za poprzedni okres. Te informacje, wraz z naturalną po kilku dniach silnych spadków chęcią ich odreagowania, pchnęły w górę najpierw kontrakty, a później same indeksy, które kończyły handel niemal 4 proc. wzrostami. Później doszła do tego gołębia wypowiedź Williama Dudleya z Fed, który wyraził rezerwę wobec wrześniowego terminu podwyżki stóp, zastrzegając że o decyzji mogą przesądzić dane z gospodarki, jakie pojawią się do czasu posiedzenia FOMC.
Osłabienie euro
Oba te wydarzenia w odmienny sposób zinterpretowali gracze na rynku walutowym, uznając że dane o zamówieniach są sygnałem przemawiającym za rychłym podniesieniem stóp. W przypadku dolara doszedł także czynnik odreagowania wcześniejszej przeceny. W efekcie kurs euro spadł z ponad 1,15 do 1,13 dolara, utrzymując wysoką zmienność, typową dla ostatnich dni.
Do osłabienia wspólnej waluty przyczynił się także Peter Praet z EBC, deklarując gotowość do rozszerzenia programu skupu obligacji państw strefy euro. Inwestorzy z rynku długu odpowiedzieli wzmożonym popytem na papiery, powodując wzrost ich rentowności i potwierdzając rozchwianie sytuacji, widocznej na nim od kilku dni.
REKLAMA
Dziś inwestorzy otrzymają wypowiedź kolejnego przedstawiciela EBC, prawdopodobnie utrzymaną w podobnym do jego poprzednika tonie oraz skorygowane dane o dynamice amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale, które mogą potwierdzić jej dobrą kondycję. Jeśli te przypuszczenia się potwierdzą, dolar powinien kontynuować tendencję wzrostową.
Dr Maciej Jędrzejak, dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska
REKLAMA