Triathlonista wspiera chorych na SM
Niemal 4 kilometry pływania, 180 kilometrów jazdy na rowerze i „na deser” dystans maratoński do przebiegnięcia. Max Wójcik, polski windsurfer, 6 września wystartuje w Castle Triathlon w Malborku. Jak podkreślał w Polskim Radiu 24 sportowiec, występ w zawodach będzie dla niego nie tylko próbą sił, ale także sposobem wsparcia dla osób chorych na stwardnienie rozsiane.
2015-09-01, 22:05
Posłuchaj
Sportowcy i chorzy na SM mają czasem podobny problem – mówił w Polskim Radiu 24 Max Wójcik. – Zarówno jedni, jak i drudzy niekiedy „uderzają w ścianę”, czyli ciało odmawia im posłuszeństwa. Sportowiec ma kontuzję, a cierpiący na SM ma rzut choroby – wyjaśniał sportowiec.
Jak tłumaczył windsurfer, start w triathlonie ma przede wszystkim pokazać, że pomoc innym nie musi ograniczać się jedynie do wsparcia finansowego. – Podczas biegu na trasie będą ze mną inni sportowcy. Każdą pętlę pokonam razem z towarzyszem – wskazywał Max Wójcik. – Tak samo, jak oni mnie wspomogą na trasie biegu, tak na co dzień należy wspierać osoby chore na SM – podkreślał gość Polskiego Radia 24.
– Biegnę nie tylko dla żony, która choruje na stwardnienie rozsiane od 11 lat, ale dla wszystkich 50 tysięcy Polaków cierpiących na to schorzenie – zaznaczył Max Wójcik.
W II części audycji rozmowa z Małgorzatą Białecką i Pawłem Tarnowskim o zakończonych niedawno regatach przedolimpijskich w Rio de Janeiro.
Gospodarzem programu była Monika Sułkowska.
Polskie Radio 24/mp/wj/