Złoty pociąg z Wałbrzycha. Są wyniki wojskowego rekonesansu

Dowództwo Generalne Sił Zbrojnych przedstawiło wojewodzie dolnośląskiemu wyniki badań prowadzonych przez wojskowych w miejscu, gdzie ma być ukryty "złoty pociąg".

2015-09-07, 18:00

Złoty pociąg z Wałbrzycha. Są wyniki wojskowego rekonesansu
Wojsko przedstawiło wyniki rekonesansu w miejscu, gdzie ma znajdować się "złoty pociąg". Foto: freeimages.com/constantin jurcut

Wojsko zawarło w dokumencie rekomendację dalszych działań, które należy podjąć w miejscu, gdzie specjaliści armii przeprowadzili rekonesans. Według wojskowych teren najpierw trzeba posprzątać, a potem wjechać tam ciężkim sprzętem - donosi Radio Wrocław. Chodzi m.in. o usunięcie drzew rosnących na terenie domniemanego ukrycia pociągu i sprawdzenie, czy teren nie kryje zagrożeń. To umożliwi prowadzenie dalszych specjalistycznych badań z użyciem urządzeń penetrujących grunt.

W skład grupy, która dokonywała oględzin weszli m.in. saperzy i specjaliści od broni chemicznej. Jak informuje rozgłośnia, Dowództwo Generalne oczekuje na stanowisko władz regionu.

Wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz powiedział, że przekaże właścicielom terenu, czyli samorządowi Wałbrzycha oraz kierownictwu PKP, wnioski i sugestie wynikające z rekonesansu wojskowego. - Tak jak sugeruje strona wojskowa, podjęcie działań, które sprawdzą czy na tym terenie nie ma niebezpiecznych pozostałości, np. min, niewypałów, wymaga zawarcia umowy z wojskiem. Chodzi o kwestie zakwaterowania, wyżywienia i zabezpieczenia medycznego całej akcji. Poproszę też stronę wojskową o przygotowanie szczegółów takiej umowy - dodał wojewoda.

Smolarz nie wykluczył, że znajdą się na to pieniądze z rezerwy wojewody lub "w porozumieniu z samorządem Wałbrzycha i PKP". - Będziemy negocjować i starać się porozumieć jak najszybciej, by w ciągu dwóch tygodni wojsko mogło zacząć sprawdzać teren. Uprzątnięcie terenu nie będzie problemem, ponieważ chodzi nie o drzewa rosnące, ale o ścięte już gałęzie, krzewy i drewno - zaznaczył wojewoda.

REKLAMA

"Na razie nie było żadnych odwiertów". Wojewoda dolnośląski o poszukiwaniach tzw. złotego pociągu

źródło: TVN24/x-news

REKLAMA

Zamieszanie wokół potencjalnego znaleziska trwa od sierpnia, gdy domniemane miejsce ukrycia przez Niemców pociągu w trakcie ewakuacji Wrocławia w 1945 roku wskazały dwie osoby. 4 września "znalazcy" po raz pierwszy ujawnili się w mediach.

- My jako znalazcy pociągu z czasów II wojny światowej, Andreas Richter i Piotr Koper, oświadczamy, iż dokonaliśmy prawnego zgłoszenia znaleziska do instytucji państwa polskiego oraz do precyzyjnego wskazania miejsca jego ukrycia przy udziale władz miasta Wałbrzycha oraz policji, z czego zostały sporządzone notatki służbowe. Posiadamy niezbite dowody na jego istnienie - napisali w oświadczeniu.

Radio Wrocław/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej