Bitwa pod Maratonem – zderzenie cywilizacji
- Persowie wpadli w pułapkę, w jaką wpadły wszystkie późniejsze imperia: imperium nie może mieć granic. Władca, który tytułuje się królem królów, musi zapanować nad całym światem – mówił dr Jacek Rzepka w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego".
2023-09-12, 05:35
12 września 490 p.n.e. Grecy stoczyli zwycięską bitwę z Persami pod Maratonem.
Niepokorni Grecy
- Persja w VI stuleciu przed naszą erą stała się największym graczem we wschodnim basenie Morza Śródziemnego, po kolei podporządkowując sobie państwa na wybrzeżu morza - mówił dr Jacek Rzepka.
Tym samym w zasięgu wpływów perskich znalazły się greckie kolonie w Azji Mniejszej. Persowie zatrzymali się w Jonii.
- Persowie nie byli ciemiężycielami. Nie tępili Greków, nie narzucali im swojej kultury, natomiast oczekiwali świętego spokoju - mówił historyk.
REKLAMA
O różnicach między kulturą grecką i perską posłuchaj w audycji z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego", poświęconej bitwie.
Posłuchaj
Jończycy zbuntowali się. Ich odwieczni sojusznicy – Ateńczycy – wysłali koloniom na pomoc 20 okrętów. To stało się dla Dariusza pretekstem do zorganizowania karnej, odwetowej ekspedycji. Część oddziałów wylądowała na równinie maratońskiej.
Dwie taktyki walki
- Trudno uwierzyć w to, żeby armia perska była dwustutysięczna. Proste wyliczenie wielkości floty, którą podaje Herodot – 600 trier – nie pozwala na uzyskanie pięciocyfrowej liczby żołnierzy. Armia perska była na pewno mniejsza, niż to podaje Herodot - wyjaśniał dr Jacek Rzepka.
REKLAMA
Greccy ciężkozbrojni piechurzy, hoplici, walczyli w szyku zwanym falangą – żołnierz przy żołnierzu.
- Hoplici musieli zdążyć, zanim zostaną zalani strzałami z perskich łuków. Chodziło o to, żeby piechota doszła do starcia wręcz. Siłą Greków było przede wszystkim przepychanie. Hoplita zwyciężał w starciu na odległość metra - mówił gość Hanny Marii Gizy.- Był to pierwszy przypadek w dziejach taktyki, kiedy głównym celem nie było zabijanie na masową skalę przeciwnika, a ochrona własnych obywateli.
Zupełnie inaczej przedstawiała się armia perska:
- Perscy żołnierze byli wyposażeni znacznie lżej od hoplitów – mówił prof. Kazimierz Lewartowski. – Najważniejszą rolę odgrywała mobilność.
REKLAMA
Grecy okazali się skuteczniejsi, udało im się oskrzydlić przeciwnika i zamknąć go w zaciskającym się okręgu tarcz i włóczni.
- Uciekając przed Grekami, topili się w bagnie. W rejonie tego bagna została znaleziona kolumna, która stanowi prawdopodobnie część monumentu, który został wzniesiony na pamiątkę bitwy – wyjaśniał archeolog.
Najsłynniejszy bieg w dziejach
Zwycięzcy Grecy nie mogli spocząć na laurach. Dowódcy spostrzegli, że flota perska kieruje się w stronę Aten. Miasto trzeba było ostrzec. Zadania podjął się hoplita Filippides, który przebiegł 42 kilometry, po czym zmarł.
- To, że w Atenach już wiedziano o zwycięstwie, uniemożliwiło otwarcie bram miasta Persom - ocenił dr Jacek Rzepka.
REKLAMA
Maraton był tylko początkiem konfliktu Persji z Grecją właściwą.
bm
REKLAMA