Mieszkanie na Wiśle to wyzwanie
Chętnych do zamieszkania na Wiśle nie brakuje, ale z jakimi problemami muszą się oni zmierzyć, by mieć swój własny dom na wodzie? O tym w rozmowie z gośćmi Polskiego Radia 24: Tomaszem Holcem ze Stowarzyszenia „Nasza Wisła” i Piotrem Kaliszkiem, szefem Komisji Dialogu Społecznego ds. Wisły.
2015-09-12, 15:10
Posłuchaj
Temat staje się coraz bardziej żywy wśród mieszkańców Warszawy oraz innych miast Polski. Domy na wodzie powstają we Wrocławiu, Bydgoszczy czy Mielnie, lecz taka forma mieszkania jest wciąż kosztowna i mało powszechna.
– Na polskich wodach trudno zamieszkać, ponieważ nasze rzeki w zimie i lecie są zupełnie inne. Zmienia się poziom wody, a rzeki bywają pokryte lodem. Utrzymanie takiego domu jest dużym wyzwaniem – podkreślał w Polskim Radiu 24 Tomasz Holc.
Jednak sprawa nie jest niemożliwa do wykonania. W samej stolicy potencjalnymi miejscami do budowy domów na wodzie jest m.in. zrewitalizowany Port Czerniakowski, Port Praski czy Kanał Żerański.
REKLAMA

– Nadal jest jednak więcej chętnych do zamieszkanie na wodzie niż miejsc ku temu stosownych – żalił się Piotr Kaliszek.
Miłośnicy domów na wodzie muszą się zmierzyć nie tylko z siłami natury, lecz także wyzwaniami natury administracyjnej. A mianowicie, problematyczny jest meldunek i przypisanie adresu do obiektu pływającego.
– Obiekty pływające podlegają rejestracji i obowiązują je wymogi budowlane. Prawnym problemem jest jednak adres – zaznaczał Tomasz Holc.
REKLAMA
– Przy dobrej woli urzędników, adres powinien być przypisany do miejsca na nadbrzeżu, a nie do konkretnego domu – dodał Piotr Kaliszek.
Więcej o domach na wodzie w całej audycji.
Z gośćmi Polskiego Radia 24 rozmawiał Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/dds/mr
REKLAMA
REKLAMA