Liga Europy: Legia i Lech zagubieni w akcji. Grupowi rywale dali popis

W 1. kolejce piłkarskiej Ligi Europejskiej polskie drużyny nie zdobyły gola, choć grały z rywalami losowanymi z ostatniego koszyka. W grupie D Legia Warszawa uległa w Danii FC Midtjylland 0:1, a w grupie I Lech zremisował w Poznaniu z Belenenses Lizbona 0:0.

2015-09-18, 08:06

Liga Europy: Legia i Lech zagubieni w akcji. Grupowi rywale dali popis
Denis Thomalla (z prawej) z Lecha Poznań oraz bramkarz CF Os Belenenses Hugo Ventura (L) w pierwszym meczu obu drużyn w grupie I piłkarskiej Ligi Europejskiej, rozegranym w Poznaniu. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Posłuchaj

Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa) po meczu z FC Midtjylland (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Losowanie Liga Europy 1200.jpg
Liga Europy

Pierwsi na boisko wybiegli legioniści, którzy w duńskim Herning nie sprostali FC Midtjylland. Jedyna bramka padła po samobójczym uderzeniu Michała Kucharczyka w 60. minucie. W końcówce spotkania czerwoną kartkę (drugą żółtą) zobaczył Dominik Furman, a po chwili zawodnik gospodarzy Jakob Poulsen trafił z rzutu wolnego w słupek. - To był wyrównany mecz, ale nie wygrał zespół, który miał więcej okazji do strzelenia bramki. To my mieliśmy ich więcej. Jednak taki jest futbol. FC Midtjylland to dobry zespół. Przecież wcześniej wyeliminował angielski Southampton. W pierwszej połowie dobrze się zaprezentowaliśmy. Jednak po przerwie rywale mieli wiele stałych fragmentów gry, a wiedzieliśmy, że po nich stwarzają największe zagrożenie. Mając tyle sytuacji, ile mieliśmy w pierwszej połowie, powinniśmy wygrać - podsumował mecz Hening Berg, trener Legii.

W drugim spotkaniu tej grupy zdecydowany faworyt Napoli (kolejny rywal Legii) pokonał u siebie FC Brugge aż 5:0. - Wygrana Napoli z Club Brugge 5:0 to dziwny wynik. Jednak to nie jest nasze największe zmartwienie - dodał Berg.

REKLAMA

Jeden punkt w grupie I zdobył Lech, choć to raczej marne pocieszenie dla poznańskich kibiców, których zresztą bardzo niewielu usiadło w czwartek na trybunach. Ich zespół zremisował u siebie z Belenenses Lizbona 0:0 w swoim teoretycznie najłatwiejszym meczu w tej grupie. - Mecz nie był łatwy. Od samego początku widać było, że drużyna Belenenses będzie chciała szybko zdobyć bramkę. Grali agresywnie i pressingiem. Na szczęście rywale nie byli zbyt wyraźni w ataku i spokojnie sobie poradziliśmy w tych pierwszych minutach. W miarę upływu czasu zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Niestety, nie potrafiliśmy stworzyć zbyt dużej liczby sytuacji bramkowych, byliśmy mało kreatywni z przodu, a nasze akcje były zbyt czytelne. Mieliśmy grać dużo piłek za linię obrony w kierunku szybkich Denisa Thomalli i Dawida Kownackiego, ale szczelna defensywa Belenenses nie pozwalała nam na takie akcje - powiedział po meczu trener Maciej Skorża.

Do niespodzianki doszło we Florencji, gdzie piłkarze Fiorentiny - z grającym cały mecz Jakubem Błaszczykowskim - ulegli FC Basel 1:2.

Gospodarze prowadzili od czwartej minuty po trafieniu Chorwata Nikoli Kalinica, ale między 71. i 79. minutą bramki dla gości zdobyli Islandczyk Birkir Bjarnason oraz Egipcjanin Mohamed El Nenny. Wówczas Fiorentina musiała już sobie radzić w dziesiątkę, bowiem w 66. minucie czerwoną kartkę zobaczył Argentyńczyk Gonzalo Rodriguez.

Legia przegrała w LE po samobóju Kucharczyka. Napoli rozgromiło Club Brugge i jest liderem gr. D


Źródło/Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

W następnej kolejce Lech zmierzy się na wyjeździe z Basel, z którym w obecnym sezonie przegrał już dwukrotnie w kwalifikacjach Ligi Mistrzów (1:3 i 0:1).

Nie brakowało polskich akcentów również na kilku innych boiskach. W grupie A Ajax Amsterdam zremisował u siebie z Celtikiem Glasgow 2:2, choć przegrywał 0:1 i 1:2. Od 62. minuty w ekipie gospodarzy wystąpił Arkadiusz Milik. Bramki dla wicemistrzów Holandii zdobyli Duńczycy Viktor Fischer i Lasse Schoene, a dla drużyny ze Szkocji - Izraelczyk Nir Bitton oraz Szwed Mikael Lustig.

Do niespodzianki doszło w innym meczu tej grupy - norweski zespół Molde wygrał na wyjeździe z Fenerbahce Stambuł 3:1.

W spotkaniu grupy C Borussia Dortmund, z Łukaszem Piszczkiem na ławce rezerwowych, pokonała 2:1 FK Krasnodar, w którym całe spotkanie rozegrał Artur Jędrzejczyk (zobaczył żółtą kartkę). Zwycięstwo podopieczni Thomasa Tuchela zapewnili sobie dopiero w doliczonym czasie gry - wówczas golkipera rywali pokonał Koreańczyk Park Joo-Ho. W pierwszej połowie bramki zdobyli: Paweł Mamajew dla gości (w 12. minucie) oraz Matthias Ginter (45+1.).

REKLAMA

To dziesiąte z rzędu zwycięstwo Borussii w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki (komplet).

W grupie K APOEL Nikozja uległ u siebie Schalke Gelsenkirchen 0:3. Na ławce rezerwowych gospodarzy siedział Mateusz Piątkowski.

W ciekawie zapowiadających się meczach piłkarze Bordeaux zremisowali z Liverpoolem 1:1 (grupa B), Rapid Wiedeń pokonał Villarreal 2:1 (grupa E), finalista poprzedniej edycji LE Dnipro Dniepropietrowsk zremisował z Lazio Rzym 1:1 (grupa G), Anderlecht zremisował z AS Monaco 1:1 (grupa J), natomiast Athletic Bilbao pokonał FC Augsburg 3:1 (grupa L).

REKLAMA

man, ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej