Arabia Saudyjska: ponad 700 osób zadeptanych na śmierć podczas dorocznej pielgrzymki do Mekki

Co najmniej 717 osób zginęło podczas hadżdżu - pielgrzymki muzułmanów do Mekki. Według telewizji Al-Jazzira, ponad 800 zostało rannych. Do tragedii doszło w dolinie Mina, gdzie pielgrzymi zostali stratowani w tłumie podczas jednego z rytuałów.

2015-09-24, 18:17

Arabia Saudyjska: ponad 700 osób zadeptanych na śmierć podczas dorocznej pielgrzymki do Mekki
. Foto: PAP/EPA/AHMED YOSRI

Arabia Saudyjska zarządziła specjalne dochodzenie w sprawie masakry podczas pielgrzymki do Mekki. Jak poinformowały rządowe media w Arabii Saudyjskiej, zwołano spotkanie najwyższych rangą urzędników odpowiedzialnych za organizację pielgrzymki w Dolinie Mina, gdzie doszło do tragedii. Komisja ma pracować pod przewodnictwem księcia Mohammeda bin Nayefa, który przewodniczy saudyjskiemu komitetowi hadżdż. Wyniki badań zostaną przedstawione królowi Salmanowi, który "podejmie odpowiednie kroki". Książę Nayef zapewnił, że incydent nie wpłynie na przebieg tegorocznej pielgrzymki do Mekki i że bezpieczeństwo pielgrzymów jest priorytetem.
Z kolei minister zdrowia Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih jako główną przyczynę tragedii wskazał brak dyscypliny wśród pielgrzymów i nieznajomość instrukcji wydanych przez organizatorów. - Gdyby stosowali się do poleceń, tego typu wypadków można by uniknąć - powiedział w telewizji publicznej El-Echbarija.
- Wielu pielgrzymów porusza się, nie respektując harmonogramów ustalonych przez władze odpowiedzialne za organizację pielgrzymki - podkreślił, zapowiadając "szybkie i transparentne" śledztwo w sprawie tragedii.
Zdaniem władz Iranu winę ponosi strona saudyjska, która miała dopuścić się zaniedbań. Irańska instytucja organizująca pielgrzymki do Mekki wskazała, że "z nieznanych przyczyn" zamknięto drogę w pobliżu miejsca wypadku.

W tym roku do tragedii doszło mimo niedawnych znaczących inwestycji rządu saudyjskiego w infrastrukturę doliny Mina, która miała usprawnić ruch pielgrzymów.
Ruch wielkich grup ludzi w dolinie i w Mekce, w tym specjalnie wybudowanymi w tym celu tunelami i nadziemnymi kładkami, kontrolowany jest przez saudyjską policję i obronę cywilną. Władze zmobilizowały ponad 100 tys. policjantów, żeby zapewnić bezpieczeństwo podczas tegorocznego hadżdżu, który odbywa się w sytuacji napięć na Bliskim Wschodzie, zagrożenia ze strony dżihadystów oraz ryzyka wybuchu epidemii koronawirusa MERS.

Dolina Mina ważna dla muzułmanów

Właśnie w dolinie Mina mieszka pod namiotami znaczna część pielgrzymów, którzy uczestniczą w hadżdżu. Tam także w ramach pielgrzymki w czwartek rozpoczęło się doroczne symboliczne kamienowanie szatana na znak wyrzeczenia się zła. Rytuał trwa do zmierzchu, a później przez kolejne dwa dni. W pierwszym dniu pielgrzymi muszą rzucić siedem kamieni w wysoką na 30 metrów jedną ze stel; w następne dni obrzucają trzy kolejne.

Według islamskiej tradycji, w dolinie Mina diabeł próbował nakłonić patriarchę Abrahama (uznawanego zarówno przez islam, judaizm, jak i chrześcijaństwo), by odmówił poświęcenia Bogu, na dowód swej wiary, własnego syna Izaaka.

REKLAMA

Wołając "Allah akbar" (Bóg jest wielki!) wierni podchodzą kolejnymi falami, pod kontrolą sił porządkowych, ku obeliskowi, by rzucić w niego kamieniami. Na stelę spada grad kamieni. Ten moment pielgrzymki jest niebezpieczny i już w przeszłości wielokrotnie dochodziło do stratowania lub uduszenia ludzi w zgromadzonym tłumie.

Ruch wielkich grup pielgrzymów kontrolowany jest przez tysiące saudyjskich policjantów i funkcjonariuszy obrony cywilnej.

Pielgrzymka do Mekki, gdzie narodził się Mahomet i gdzie doznał objawień, jest jednym z pięciu filarów islamu, obok wyznania wiary, modlitwy pięć razy dziennie, jałmużny i postu w czasie świętego dla muzułmanów miesiąca, ramadanu. Pielgrzymkę powinien odbyć każdy wierny co najmniej raz w życiu, jeśli ma na to niezbędne środki.

W tegorocznej biorą udział 2 miliony pielgrzymów.

REKLAMA

To druga tragedia we wrześniu w Mekce. W połowie miesiąca, z powodu silnego podmuchu wiatru w czasie burzy, w Wielkim Meczecie w Mekce przewrócił się dźwig budowlany. Zginęło kilkadziesiąt osób,a kilkaset zostało rannych. Do wypadku doszło gdy w meczecie przebywało wielu wiernych uczestniczących w piątkowych modlitwach.

CNN Newsource/x-news

W ostatnich latach w czasie pielgrzymek do Mekki dochodziło już do tragedii, które pociągnęły za sobą setki ofiar śmiertelnych:

- 2015 rok: co najmniej 310 osób zostało stratowanych na śmierć podczas ceremonii symbolicznego kamienowania szatana w dolinie Mina koło Mekki;

REKLAMA

- 2006 rok: 360 pielgrzymów poniosło śmierć podczas tej ceremonii;

- 2004 rok: 244 osoby zadeptano w dolinie Mina;

- 2001 rok: 35 pielgrzymów zostało stratowanych;

- 1998 rok: 180 osób zginęło podczas ceremonii kamienowania szatana;

- 1997 rok: 340 pielgrzymów zginęło a ponad 1500 zostało rannych w pożarze miasteczka namiotowego w dolinie Mina;

REKLAMA

- 1994 rok: 270 osób stratowano;

- 1990 rok: 1426 osób stratowano w przeludnionym tunelu dla pieszych, prowadzącym do miejsc świętych dla muzułmanów.

PAP, IAR/iz, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej