Ekstraklasa: Lechia wreszcie z kompletem punktów. To początek drogi w górę tabeli?
Lechia Gdańsk wygrała 3:1 z Zagłębiem Lubin w 10. kolejce Ekstraklasy. Piłkarze zawodzącego w tym sezonie zespołu chcą rozpocząć od tego zwycięstwa drogę na szczyt ligowej tabeli.
2015-09-27, 17:54
Posłuchaj
Pierwsza połowa nie zapowiadała jednak inauguracyjnego ligowego zwycięstwa gdańskiej drużyny pod wodzą trenera Thomasa von Heesena.
Biało-zieloni zagrali bez pauzującego za żółte kartki swojego najlepszego w tej rundzie zawodnika Ariela Borysiuka, co nie może być usprawiedliwieniem ich fatalnej postawy do przerwy.
Goście objęli prowadzenie w 34. minucie. Krzysztof Janus ośmieszył po prawej stronie Gersona – pomocnik Zagłębie przepuścił piłkę z jednej strony Brazylijczyka i obiegł go z drugiej, a po jego dośrodkowaniu pozostali defensorzy Lechii nie upilnowali Michala Papadopulosa, który strzałem w krótki róg pokonał Marko Marica.
Bez ładu i składu grający gdańszczanie starali się zaskoczyć golkipera rywali głównie uderzeniami z dystansu, ale próby Bruno Nazario i Milosa Krasica były zbyt anemiczne. Najlepszą okazję dla gospodarzy zmarnował jednak w 43. minucie Nazario, który po podaniu z prawej strony Grzegorza Wojtkowiaka z sześciu metrów posłał piłkę wprost w Konrada Forenca.
Druga połowa była znacznie lepsza w wykonaniu biało-zielonych, którzy w 52. minucie doprowadzili do remisu. Piłkę w środku pola stracił Janus, Krasic wygrał pojedynek biegowy z Lubomirem Guldanem, zagrał w polu karnym do Grzegorza Kuświka, który zdobył swoją pierwszą bramkę dla Lechii.
REKLAMA
W 60. minucie ten napastnik zapewnił gdańszczanom prowadzenie – arbiter Mariusz Złotek uznał, że Maciej Dąbrowski sfaulował w polu karnym Grzegorza Wojtkowiaka – defensor gospodarzy opuścił boisko na noszach, a Kuświk nie pomylił się z 11. metrów.
Gdańszczanie dobili gości w 79. minucie, kiedy zdobyli trzeciego, bardzo efektownego gola. Z lewej strony zacentrował Maciej Makuszewski, Mario Maloca zgrał piłkę wzdłuż bramki, a drugi rezerwowy, wprowadzony w przerwie na boisko Michał Mak z woleja posłał ją do siatki.
Niewiele brakowało, aby gospodarzy odnieśli jeszcze wyższe zwycięstwo, ale w 81. minucie Daniel Łukasik trafił z dystansu w poprzeczkę.
W przerwie metamorfozę przeszli także piłkarze Zagłębia, którzy nie ponieśli porażki w pięciu ostatnich meczach. O ile w pierwszej połowie lubinianie spisywali się przyzwoicie, o tyle w drugich 45 minutach zagrali fatalnie w obronie i nie zdołali wypracować żadnej dogodnej sytuacji.
REKLAMA
Powiedzieli po meczu:
Piotr Stokowiec (trener KGHM Zagłębie Lubin): Nie wytrzymaliśmy fizycznie tego spotkania. Ten tydzień odczuliśmy boleśnie i zawodnicy nie zdołali dojść do siebie. W tym meczu mieliśmy za mało atutów, aby wywieźć z Gdańska trzy punkty. Po pierwszej połowie co prawda prowadziliśmy, ale nie graliśmy tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Ważnym momentem był kontrowersyjny rzut karny – takie sytuacje wybijają z uderzenia, a wtedy powinniśmy zrobić wszystko, aby przetrwać i się zorganizować. Generalnie jednak stracone bramki były pokłosiem indywidualnych błędów. W przerwie zdecydowałem się zmienić Krzyśka Piątka, który miał ostatnio problemy żołądkowe i w drugiej połowie staraliśmy się zagrać inaczej, ale to nie była główna przyczyna naszej porażki. Lechia próbowała grać i gratuluję jej zwycięstwa.
Thomas von Heesen (trener Lechii Gdańsk): Gratuluję swojej drużynie, która wykonana dobrą robotę. Nie było jednak łatwo, bo po 45 minutach przegrywaliśmy 0:1, ale w drugiej połowie pokazaliśmy pasję i taki futbol, który kocham najbardziej, a sprowadza się on do pełnej kontroli nad meczem i drużyną rywali. W drugiej połowie dokonaliśmy drobnych zmian w taktyce, zaczęliśmy lepiej spisywać się na skrzydłach, a poza tym zdecydowanie skuteczniej zagrali nasi defensorzy. W tym też kontekście martwi nas kontuzja Wojtkowiaka. Nie wiemy dokładnie, co mu się stało, ale uraz musi być dość poważny, bo zawodnik przez 30 sekund leżał na boisku bez przytomności. Jestem dumny z mojego zespołu, który w ciągu trzech tygodnie wykonał wielką pracę. W tym meczu zrobiliśmy kolejny krok do przodu i widać było postęp w naszej grze.
Lechia Gdańsk - KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Michal Papadopulos (34), 1:1 Grzegorz Kuświk (52), 2:1 Grzegorz Kuświk (60-karny), 3:1 Michał Mak (79).
Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Jakub Wawrzyniak. KGHM Zagłębie Lubin: Michal Papadopulos, Dorde Cotra.
REKLAMA
Sędzia: Mariusz Złotek (Gorzyce). Widzów 10 796.
Lechia Gdańsk: Marko Maric - Grzegorz Wojtkowiak (60. Mario Maloca), Rafał Janicki, Gerson, Jakub Wawrzyniak - Maciej Makuszewski, Aleksandar Kovacevic, Daniel Łukasik, Bruno dos Santos Nazario (46. Michał Mak), Milos Krasic (74. Sławomir Peszko) - Grzegorz Kuświk.
KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Aleksandar Todorovski (83. Eryk Sobków), Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Dorde Cotra - Krzysztof Janus, Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Krzysztof Piątek (46. Jarosław Jach), Łukasz Janoszka (59. Jan Vlasko) - Michal Papadopulos.
ps
REKLAMA
REKLAMA