Władze Turcji: nie zgadzamy się na propozycję UE w sprawie uchodźców

Turcja odrzuca możliwość utworzenia na swoim terytorium punktów przyjmowania i rejestrowania migrantów, których powstania chce Unia Europejska w celu rozwiązania kryzysu migracyjnego.

2015-09-28, 16:01

Władze Turcji: nie zgadzamy się na propozycję UE w sprawie uchodźców
Imigranci na dworcu w Schoenefeld (Niemcy). Foto: PAP/EPA/PATRICK PLEUL

- W Turcji nie będzie żadnego centrum przyjmowania imigrantów - oświadczył turecki premier Ahmet Davutoglu. Szef tureckiego rządu dodał, że tworzenie takich punktów jest "nie do przyjęcia" i "nieludzkie".

Przywódcy krajów Unii Europejskiej zobowiązali się na nadzwyczajnym szczycie w środę do wzmocnienia zewnętrznych granic UE w związku z napływem imigrantów, w tym utworzenia punktów ich rejestracji, tzw. hotspotów, we Włoszech i Grecji.

Serwis specjalny o uchodźcach>>>

Davutoglu kolejny raz opowiedział się za rozwiązaniem przewidującym utworzenie "strefy bezpieczeństwa" wzdłuż granicy turecko-syryjskiej, co umożliwiłoby zakwaterowanie syryjskich uchodźców na terytorium Syrii.

- Jeśli sektor od miasta Azaz do miasta Dżarabulus zostałby oczyszczony z bojowników dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS), moglibyśmy utworzyć trzy ośrodki, w których przyjęlibyśmy 100 tys. osób - wskazał premier Turcji.

- Wy (Europejczycy) moglibyście wziąć na siebie koszty, a my moglibyśmy je wybudować - oznajmił.

Według oficjalnych danych Turcja przyjęła od wybuchu wojny w sąsiedniej Syrii 2,2 mln Syryjczyków. Szacuje się, że przeznaczyła na ten cel równowartość ok. 6,6 mld euro.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Ta wojna trwa już cztery lata

Sytuacja w Syrii jest bardzo trudna od ponad czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi. Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie. Następnie konflikt przeobraził się w wojnę domową.

W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia Państwa Islamskiego - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą już nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Pod koniec czerwca bojownicy z IS proklamowali na zajętych terytoriach w Syrii kalifat.

PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej