Maciej Dobrowolski, kibic Legii, wyszedł z aresztu po 40 miesiącach
Maciej Dobrowolski, kibic Legii podejrzany o przemyt narkotyków z Holandii, wyszedł z aresztu po ponad trzech i pół roku. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Warszawie. Rodzina wpłaciła we wtorek 50 tysięcy złotych kaucji.
2015-09-29, 23:59
Posłuchaj
Rzecznik prasowy w sprawach karnych Sądu Apelacyjnego w Warszawie Jerzy Leder o sprawie Macieja Dobrowolskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
- Mam świadomość, że wyszedłem na wolność dzięki mediom, opinii publicznej i wstawiennictwu tylu ludzi. Prokuratura skończyła zbierać dowody już dawno temu i nie przybyło ich w ostatnim czasie. Nagle zaczęto uznawać argumenty, których nie uznawano wcześniej. To jest jakiś absurd. Przykro mi jest, że żyjemy w kraju, w którym opinia publiczna musi pomagać komuś w wyjściu na wolność, a nie decydują dowody i fakty - powiedział Maciej Dobrowolski.
TVN24/x-news
Brat zatrzymanego kibica, Paweł Dobrowolski powiedział IAR, że opuszczenie murów aresztu to był wzruszający moment dla rodziny i przyjaciół. Koledzy kibica świętują teraz jego wyjście przed aresztem w Białołęce. Było to także zaskoczenie ponieważ nikt nie spodziewał się, że sędzia, który - według brata - był niemal przekonany o winie podejrzanego, wypuścił go za kaucją
- Okazuje się, że jednak protest społeczny, domaganie się własnych praw jest skuteczne. My nie bronimy mojego brata, nie twierdzimy czy on jest winny czy niewinny - bo nie mamy pojęcia na ten temat. Ale wiedzieliśmy, że nie można przetrzymywać kogoś bez udowodnienia winy - podkreślił brat aresztowanego.
REKLAMA
Prokuratura oskarża Dobrowolskiego na podstawie zeznań tylko jednego świadka koronnego. Maciej Dobrowolski został zatrzymany przy okazji akcji policyjnej przeciwko grupie przestępczej "Szkatuły" i "Belmondziaka", którą rozbito wiosną 2012 roku. Kilka miesięcy temu w internecie zawiązała się grupa osób domagających się zwolnienia z aresztu Macieja Dobrowolskiego. Na Facebooku bliscy aresztowanego założyli profil "Uwolnić Maćka". Za aresztowanym wstawiła się Fundacja Helsińska i media.
Z kolei rzecznik prasowy w sprawach karnych Sądu Apelacyjnego w Warszawie Jerzy Leder powiedział IAR, że poza kaucją mężczyzna po wyjściu z aresztu będzie musiał również systematycznie meldować się na komisariacie.
Dobrowolski, który trafił do aresztu kilka dni przed Euro 2012, nie był dotąd karany. To była jedna z przesłanek przeciwko kontynuowaniu aresztu. Podobnie jak dobra opinia w miejscu zamieszkania. Poza tym sąd uznał, że przesłanka mówiąca o wysokości kary z każdym miesiącem ma coraz mniejsze znaczenie.
Zeznania obciążające Macieja złożył Marek H., ps. "Hanior" - członek gangu "Szkatuły", diler narkotykowy, bywalec Żylety, czyli trybuny dla najzagorzalszych fanów Legii. Obecnie "Hanior" ma status świadka koronnego. Według jego opowieści Dobrowolski był podczas wyjazdów tłumaczem, bo świetnie znał angielski. Zeznań Marka H. nie potwierdził żaden inny świadek, łącznie z innymi koronnymi występującymi w procesie.
REKLAMA
mr,kh
REKLAMA