Burzliwe dzieje polskich insygniów królewskich
Polska jest jednym z niewielu europejskich państw, które nie posiadają oryginalnych regaliów. 4 października 1795 roku Prusacy zrabowali ze skarbca na Wawelu regalia, które zostały przetopione na monety w 1811 roku.

Bartłomiej Makowski
2024-10-04, 05:55
Dzieje tych drogocennych przedmiotów sięgają już roku 1000, kiedy Bolesławowi Chrobremu swój diadem na głowę włożył cesarz Otton III. Chrobry ukoronował się jednak oficjalnie dopiero 25 lat później.
- Ukoronował się prawdopodobnie koroną zrobioną od nowa. Tym przedmiotem ukoronował się też jego następca, Mieszko II – wyjaśniał prof. Jerzy Lileyko w audycji Anny Lisieckiej pt. "Krótka historia polskich insygniów królewskich".
Posłuchaj
Za czasów panowania syna Chrobrego doszło do kryzysu: państwo było nieustannie atakowane przez sąsiadów, doszło do pogańskiego buntu ludności. Wykorzystał to brat Mieszka, Bezprym, który przejął władzę. Prawowity władca musiał uciekać do Czech.
REKLAMA
- Rycheza, żona Mieszka II wywiozła koronę męża do Niemiec i oddała ją cesarzowi – mówił prof. Jerzy Lileyko w audycji z 2004 roku.
Kolejny klejnot wykonany został na koronację Bolesława Śmiałego. Po zamordowaniu biskupa Stanisława i buncie możnych Bolesław musiał udać się na wygnanie. Insygnia władzy królewskiej przez blisko 200 lat czekały na kolejnego monarchę w wawelskiej katedrze. Tymi insygniami koronowali się w Gnieźnie: Przemysł II w 1295 roku i Wacław III w 1300 roku.
- Po koronacji zabrał insygnia do Pragi, gdzie słuch po nich zaginął - wyjaśniał historyk. - Kolejne insygnia zostały wykonane na potrzeby koronacji Władysława Łokietka. Nimi też koronowali się wszyscy kolejni królowie aż do Stanisława Poniatowskiego.
bm
REKLAMA
REKLAMA