Stanisław Żółkiewski. Wódz w wielu wojnach

- Walczył przeciwko zbuntowanym gdańszczanom, przeciwko cesarzowi Maksymilianowi, w Inflantach, przeciwko pułkom moskiewskim, watahom tatarskim, wojskom tureckim - wyliczał prof. Henryk Wissner. 7 października 1620 roku, po przegranej bitwie pod Cecorą, zginął Stanisław Żółkiewski, wybitny wódz, hetman wielki koronny.

2024-10-07, 05:50

Stanisław Żółkiewski. Wódz w wielu wojnach
Bitwa pod Cecorą, obraz Witolda Piwnickiego. Foto: domena publiczna

Ród Żółkiewskiego wywodził się z Rusi, ale szybko się spolonizował. Ojciec hetmana był wojewodą ruskim. Stanisław Żółkiewski przyszedł na świat w 1547 roku.

- Wpływy ojca wprowadziły go w krąg Jana Zamoyskiego. Został sekretarzem króla Stefana Batorego - mówił o Żółkiewskim prof. Henryk Wissner w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie".

Ten protektorat przyspieszył karierę ambitnego szlachcica. Na ten okres przypada też rysa w nieskazitelnym niemal wizerunku bohatera. - Współcześni ganili go za współudział w straceniu Samuela Zborowskiego – zaznaczał historyk.

Pogromca Moskwy, zdobywca Kremla

REKLAMA

Staranne wykształcenie, doświadczenie kancelaryjne i znajomość kilku języków czyniły z Żółkiewskiego idealnego pretendenta do służby dyplomatycznej. Przyszły hetman wolał jednak wojaczkę.

- Walczył przeciwko zbuntowanym gdańszczanom, przeciwko cesarzowi Maksymilianowi, w Inflantach, przeciwko pułkom moskiewskim, watahom tatarskim, wojskom tureckim - wyliczał gość Andrzeja Sowy.

W 1596 roku stłumił kozacko-chłopskie powstanie Semena Nalewajki. W 1609 stanął na czele wyprawy na Moskwę. To w trakcie tej kampanii miał miejsce najbardziej spektakularny sukces Żółkiewskiego - niewiele ponad trzy tysiące kierowanych przez niego żołnierzy rozbiło pod Kłuszynem dziesięciokrotnie liczniejsze wojska moskiewskie. Zwycięstwo otworzyło hetmanowi drogę do Moskwy, którą zajął jako pierwszy Europejczyk w historii. Dzięki pertraktacjom Żółkiewskiego bojarzy obrali carem polskiego królewicza Władysława IV.

Klęska pod Cecorą

REKLAMA

Żółkiewski całe życie igrał ze śmiercią. Ta dopadła go w 1620 roku na cecorskiej ziemi. Hetman zginął tak, jak żył – na polu bitwy.

- Wiedział, że w roku 1621 rzuci się na Rzeczpospolitą sam sułtan turecki, a tymczasem granica nie jest osłonięta - wyjaśniał sytuację przed tragiczną klęską cecorską Jerzy Teodorczyk, który w audycji Andrzeja Sowy wcielał się w rolę obrońcy.


Posłuchaj

Spór o postać Stanisława Żółkiewskiego w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie" toczą prof. Henryk Wisner i Jerzy Teodorczyk. (PR, 21.11.1986) 29:35
+
Dodaj do playlisty

 

Żółkiewski postanowił poprowadzić uderzenie wyprzedzające. - Wyprawa została podjęta słabymi, źle zaopatrzonymi wojskami. Wojska oddały inicjatywę strategiczną przeciwnikowi - przekonywał prof. Henryk Wisner. - Żółkiewski nie potrafił opanować sytuacji w obozie.

REKLAMA

Hetman zginął podczas odwrotu. Jego zatkniętą na pikę głowę zawieziono sułtanowi. Dopiero dwa lata później udało się wdowie wykupić szczątki męża.

Na grobie Żółkiewskiego umieszczona została inskrypcja zaczerpnięta z "Eneidy": "Powstanie kiedyś z kości naszych mściciel". Napis okazał się proroczy. Hetmana pomścił jego prawnuk, Jan III Sobieski, gromiąc Turków pod Wiedniem.

bm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej