Rusza przebudowana Tauron Basket Liga

W środę mecz o Superpuchar Polski między Rosą Radom i Stelmetem Zielona Góra, w czwartek pierwszy mecz ekstraklasy - tak koszykarze rozpoczną nowy sezon.

2015-10-07, 14:10

Rusza przebudowana Tauron Basket Liga
Koszykówka. Foto: pzkosz/screen

Posłuchaj

O systemie rozgrywek, transferach i możliwej zmianie układu sił w Tauron Basket Lidze, z Adamem Romańskim, ekspertem i komentatorem koszykówki w Polsacie Sport, rozmawiał Maciej Gaweł (IAR)
+
Dodaj do playlisty


MACIEJ GAWEŁ: Nowy sezon koszykarski przed nami. Kolejny raz rozpoczyna się on od meczu o Superpuchar, którego, mam wrażenie, wciąż nie udało się wykreować na bardzo znaczące wydarzenie.

ADAM ROMAŃSKI: Czy to ma prestiż? Zawsze powtarzam, że chciałbym, żeby wzorem Hiszpanii rozgrywano u nas cały turniej o Superpuchar. Z udziałem mistrza, wicemistrza, zdobywcy pucharu i drużyny, która zechce taką imprezę zorganizować. To powinno trwać dwa dni, wtedy można zrobić konkurs wsadów, rzutów za trzy punkty. Byłoby ciekawiej, ale koszykówka ma ten problem, że to zawsze odbywa się zaraz po mistrzowskim turnieju. W tym roku był to Eurobasket i tych terminów trochę brakuje. Może kiedyś.

MG: W środę Superpuchar, od czwartku mecze ligowe. I znowu mamy w ekstraklasie nieparzystą liczbę drużyn, siedemnaście. I mamy bardzo dziwną sytuację, bo nie ma drużyny, która pauzuje w danej kolejce, za to w każdej serii jeden zespół rozegra aż dwa mecze…

AR: Tak. Dwa mecze w jednej kolejce ale u siebie, żeby ułatwić logistykę. Nie trzeba nigdzie jeździć i dwukrotnie można przygotowywać się na własnych obiektach. To był pomysł, żeby udrożnić ligę. Trochę naruszyliśmy - mówię też w imieniu organizatorów, bo pomagałem przy ustalaniu regulaminu - naruszyliśmy świętość kolejek i pytanie czy to się spodoba kibicom. Przy siedemnastu zespołach powinny być 34 kolejki. Czegoś takiego nie ma. Jest 30 kolejek plus takie mecze dodatkowe. Przede wszystkim trenerzy prosili, żeby nie było pauz, żeby nie trzeba było czekać dwa tygodnie do następnego meczu. Tego nie ma, więc największy problem, który zgłaszały kluby został rozwiązany.

MG: Ale jest problem, przede wszystkim dla kibiców, jak liczyć punkty. Bo przecież drużyny będą miały w tabeli nierówną liczbę meczów. Czy dalej będziemy trzymać się tradycyjnej punktacji, czy przejdziemy na system znany z NBA, czyli procent zwycięstw?

AR: To jest właśnie to naruszenie świętości kolejek. W niedzielę będzie inny lider, w poniedziałek inny, we wtorek inny, a w środę jeszcze inny. Będzie stworzona tabela, która będzie pokazywała procent zwycięstw w stosunku do rozegranych meczów. Myślę, że to jest dość klarowne i taka tabela będzie publikowana na stronie ligi. Na koniec i tak liczyć się będą punkty, bo wtedy wszyscy będą mieli rozegrane po 32 mecze.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

(ah)

Polecane

Wróć do strony głównej