Jak pogodzić węgiel z OZE na Śląsku?
Paweł Podsiadło, wiceprezes Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum w Katowicach na pytanie w Polskim Radiu 24, jak pogodzić węgiel z energetyką odnawialną odpowiada, że jeszcze długo między tymi źródłami nie będzie sprzeczności.
2015-10-12, 20:37
Posłuchaj
Jak uzasadnia ekspert, biorący udział w V Europejskim Kongresie Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Katowicach, energetyka oparta o tradycyjne źródła będzie musiała funkcjonować ze względu na stabilność systemu energetycznego, gdyż ta jest zasadniczą wartością dla funkcjonowania całej gospodarki.
Trzeba jednak pamiętać: źródła się wyczerpują, a technologia pędzi do przodu
To jednak nie oznacza, że nic się nie zmieni – jak mówi trzeba przenieść akcenty wynikające z wyczerpywania się zasobów i postępu technologicznego na te, które w przyszłości będą najbardziej opłacalne.
Najtańsza jest ta energia, której nie zużywamy
Podkreśla, że najtańsza jest ta energia, której nie używamy. Czyli należy pracować z jednej strony nad rozwiązaniami dotyczącymi odnawialnych źródeł energii, z drugiej - szukać energooszczędnych rozwiązań – np. w budownictwie.
Pompy ciepła na Śląsku? Dlaczego nie
Ekspert pytany, jak te pomysły oceniane są na Śląsku, żyjącym wszak z węgla, opowiada historię rodziny z tego regionu, gdzie mężczyźni pracują "na kopalni”, ale w ich domu zainstalowane są pompy ciepła. ̶ To świadczy o wzroście świadomości – mówi Paweł Podsiadło.
REKLAMA
Na Śląsku trzeba rozwijać równoległe technologie alternatywne dla węgla
Podkreśla jednocześnie, że Śląsk powinien zostać energetycznym zapleczem Polski. ̶ Jednak gdyby połowę środków pompowanych w ratowanie górnictwa przeznaczyć w budowę fabryk i magazynów energii, czy na inne źródła OZE, to praca znalazłaby się i dla górników, byłyby też rynki zbytu na tą produkcję – mówi ekspert.
̶ Pamiętajmy, że musimy chronić naszą pracę, ale też klimat i środowisko – przypomina słowa papieża.
̶ Temu mają służyć nie tylko innowacje technologiczne, ale i społeczne. Powinny one budować świadomość potrzeby takich działań – mówi.
Błażej Prośniewski, jk
REKLAMA
REKLAMA