Zmarła druga osoba stratowana podczas imprezy studenckiej w Bydgoszczy

W szpitalu zmarł 19-letni mężczyzna - powiedział wiceszef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ Piotr Dunal. To druga ofiara śmiertelna zakończonej tragicznie zabawy, wcześniej poinformowano o śmierci 24-letniej kobiety.

2015-10-18, 07:53

Zmarła druga osoba stratowana podczas imprezy studenckiej w Bydgoszczy

Posłuchaj

Rzecznik UTP Mieczysław Naparty o tragedii podczas imprezy studenckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek podczas studenckiej imprezy na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym (UTP) w Bydgoszczy.

Impreza inaugurująca działalność samorządu studenckiego w nowym roku akademickim odbywała się w budynkach dydaktycznych uczelni, a tragedia wydarzyła się w łączniku pomiędzy dwoma częściami holu. W ciasnym przejściu wybuchła panika, uczestnicy zaczęli się wzajemnie tratować.

Obrażenia odniosło w sumie 11 osób. W szpitalu wciąż przebywają dwie.

W czwartek Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie. Jest ono prowadzone "pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, a także w związku ze spowodowaniem śmierci uczestnika zdarzenia". Obejrzano miejsce zdarzenia, przesłuchiwani są świadkowie.

W piątek przeprowadzona została sekcja zwłok 24-latki. - Po wykonaniu czynności sekcyjnych wiemy wstępnie, że śmierć nastąpiła na skutek uduszenia, po unieruchomieniu klatki piersiowej. Z tego można wnioskować, że 24-latka była ściśnięta między innymi osobami i nie miała możliwości oddychania - wyjaśnił zastępca prokuratora rejonowego Adam Lis.


x-news.pl, TVN24

Okoliczności zdarzenia wyjaśnić ma też specjalna komisja powołana przez rektora. Na jej wniosek zawieszony został prorektor ds. dydaktycznych i studenckich. W ciągu najbliższych dwóch tygodni komisja przygotować ma raport. Jeszcze w czwartek przeprowadzenie własnego postępowania zasugerowała uczelni minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska.

Rzecznik UTP Mieczysław Naparty powiedział w piątek, że pierwsze ustalenia wskazują na liczne nieprawidłowości, do których doszło przy organizacji imprezy. Przyznał, że zabawa zorganizowana przez samorząd studencki nie została zgłoszona policji.

REKLAMA

Wskazał m.in., że zgoda władz uczelni na organizację imprezy w dwóch pomieszczeniach połączonych łącznikiem wydana została wkrótce przed jej rozpoczęciem wobec "usilnych nalegań samorządu studenckiego". Rzecznik podał, że decyzję w tej sprawie podjął prorektor, który został zawieszony.

- Pod łącznikiem znajdują się drzwi na zewnątrz budynku. Wszystko wskazuje na to, że w momencie, gdy doszło do zdarzenia firma ochroniarska zabezpieczająca imprezę zamknęła to wyjście. W związku z tym nasilił się ruch łącznikiem. Doszły nas też informacje, że grupa osób dla zabawy blokowała przejście łącznikiem, w przejściu palono papierosy - dodał rzecznik.


x-news.pl, TVN24

Z ustaleń policji wynika, że w imprezie wzięło udział ok. 1,2 tys. studentów. Według władz uczelni, w zabawie łącznie uczestniczyło około tysiąca osób, a jednocześnie w budynkach mogło przebywać ok. 700-800 osób.

W związku z tragedią uczelnia na dwa dni zawiesiła zajęcia.

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej