Ważne porozumienie USA i Rosji ws. Syrii. Iran zostanie zaproszony do stołu negocjacyjnego
Rozmowy na temat uregulowania konfliktu w Syrii rozpoczną się w czwartek w Wiedniu z udziałem szefów dyplomacji Rosji, USA, Arabii Saudyjskiej oraz Turcji. W piątek do rozmów włączą się szefowie MSZ Egiptu, Iraku oraz Libanu – podano w MSZ Rosji.
2015-10-28, 16:33
Posłuchaj
Syryjski prezydent zgadza się na przedterminowe wybory w kraju. Relacja Wojciecha Cegielskiego/IAR
Dodaj do playlisty
Spotkanie rozpocznie się w czwartek wieczorem w Wiedniu. W rozmowach wezmą udział nie tylko "aktorzy zewnętrzni", ale też "najważniejsze państwa regionu" – podały rosyjskie źródła dyplomatyczne.
Jest to zgodne z wcześniejszymi sugestiami Moskwy i oznacza, że Biały Dom zrewidował swoje stanowisko w sprawie udziału Iranu w rozmowach – zauważa agencja AFP.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>
Rzecznik Departamentu Stanu USA John Kirby oświadczył we wtorek, że Biały Dom oczekuje, iż w negocjacjach weźmie udział kilkanaście państw, które mają nadzieję na osiągnięcie porozumienia w sprawie "wielostronnych ram pomyślnej transformacji politycznej w Syrii". Transformacja ta ma doprowadzić do powstania rządu, "któremu nie będzie przewodził Baszar el-Asad". Kirby nie wykluczył udziału Iranu w rokowaniach.
REKLAMA
AP podała we wtorek wieczorem, że Waszyngton zaoferował Teheranowi miejsce przy stole rokowań po zakulisowych negocjacjach. Według agencji Arabia Saudyjska najbardziej sprzeciwiała się udziałowi Iranu ze względu na wsparcie, jakiego Teheran udziela Asadowi. Irańskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło w środę, że rozważa udział w piątkowej części rozmów.
W środę rano odbyła się rozmowa telefoniczna ministrów spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa oraz Iranu Mohammada Dżawada Zarifa. Ministrowie wymienili poglądy w sprawie przygotowań do spotkania, które ma służyć "zainicjowaniu wewnątrzsyryjskiego dialogu politycznego".
RUPTLY/x-news
REKLAMA
Obawy Saudów
USA i Arabia Saudyjska wspierają umiarkowane ugrupowania opozycyjne walczące z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Obok Rosji to Iran pozostaje głównym politycznym i wojskowym sojusznikiem reżimu w Damaszku.
AP pisze, że Waszyngton oferuje Teheranowi miejsce przy stole rokowań po zakulisowych negocjacjach, zwłaszcza z regionalnym rywalem Teheranu - Arabią Saudyjską.
Źródło: ENEX/x-news
REKLAMA
USA wyślą siły lądowe?
Carter zapowiedział, że amerykańskie lotnictwo zintensyfikuje naloty na pozycje Państwa Islamskiego w Syrii i w Iraku. Będzie też wspierało siły lokalne w walce przeciwko dżihadystom poprzez rozszerzoną operację powietrzną oraz okazjonalne akcje lokalne na ziemi - oświadczył szef Pentagonu.
Carter omawiając przed senacką komisją przebieg kampanii przeciwko islamistom, powiedział, że musi ona ewoluować w zależności od tego, co dzieje się na ziemi. Wzmocnienie operacji planowane jest w rejonie bastionu dżihadystów - Rakki w Syrii oraz koło Ramadi w Iraku.
Czytaj więcej
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Przedterminowe wybory w Syrii? Prezydent Asad jest gotowy je ogłosić
Wojna domowa w Syrii trwa od przeszło czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi. Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie. Następnie konflikt przeobraził się w wojnę domową.
RUPTLY/x-news
W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą już nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Pod koniec czerwca 2014 roku bojownicy z IS proklamowali na zajętych terytoriach w Syrii kalifat.
REKLAMA
W syryjskiej wojnie zginęło ponad 260 tysięcy ludzi, a kilka milionów opuściło kraj.
Rosja i USA z sojusznikami prowadzą równoległe operacje lotnicze w tym kraju. Międzynarodowa koalicja rozpoczęła naloty na dżihadystów w Iraku i Syrii w sierpniu 2014 roku. Rosja, która włączyła się do konfliktu syryjskiego 30 września, deklaruje, że jej lotnictwo również zwalcza IS, ale - jak podają źródła zachodnie - dokonuje nalotów także na pozycje wspieranych przez USA rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Asada.
IAR/PAP/pp
REKLAMA