Tragiczne otrzęsiny. Jest raport komisji powołanej przez uczelnię

Brak wyobraźni i niefrasobliwość wielu osób doprowadziły do tragedii podczas otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy - wynika z raportu komisji uczelnianej. Rektor przekazał raport do resortu nauki i szkolnictwa wyższego.

2015-10-30, 13:12

Tragiczne otrzęsiny. Jest raport komisji powołanej przez uczelnię
Znicze przy budynku uniwersytetu w Bydgoszczy upamiętniające ofiary otrzęsin. Foto: TVN24/x-news

Posłuchaj

Raport komisji Uniwersytetu Technologiczno - Przyrodniczego na biurku minister nauki i szkolnictwa wyższego - potwierdza Arkadiusz Łukaszewicz z biura rzecznika prasowego resortu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października. W łączniku pomiędzy dwoma budynkami, w których odbywała się impreza, skupiło się wiele osób i w pewnym momencie zaczęły się tratować. Spośród poszkodowanych dwie osoby zmarły: 24-letnia studentka i 19-letni student. W szpitalu przebywa jeszcze studentka, której stan jest ciężki.

Według wstępnych wyników sekcji zwłok ofiar tragedii przyczyną zgonu studentki było uduszenie po unieruchomieniu klatki piersiowej, a studenta - niedotlenienie mózgu spowodowane uciskiem na klatkę piersiową.

- Niezależna komisja zakończyła dwutygodniową pracę. Sporządzony został liczący około 10 stron raport, w którym znalazły się informacje jak impreza była przygotowana i jak przebiegała, co było przyczyną tragedii i co zrobić, aby nieszczęście się nie powtórzyło. Nie upubliczniamy raportu, chcemy aby najpierw zapoznała się z nim minister, na której prośbę została powołana komisja - powiedział członek komisji, rzecznik uczelni dr Mieczysław Naparty.

Dr Naparty podkreślił jednak, że do tragedii doszło wskutek "braku wyobraźni i niefrasobliwości wielu osób".

REKLAMA

Powiązany Artykuł

zglaszaja.jpg
Zgłaszają się kolejni poszkodowani na otrzęsinach

- Mogę powiedzieć też, bo o tym informowała już prokuratura, że najistotniejszą przyczyną zdarzenia były zamknięte drzwi w jednym z budynków - dodał rzecznik. Zamknięte drzwi uniemożliwiały przejście pomiędzy budynkami po chodniku na zewnątrz, co zmuszało uczestników do korzystania ze znajdującego się nad nim łącznika.

Nadzwyczajna komisja przeprowadziła rozmowy z 34 osobami, w tym z władzami uniwersytetu, pracownikami administracji, członkami samorządu studenckiego, przedstawicielami firm zapewniających opiekę medyczną i ochronę, a także uczestnikami imprezy, którzy odpowiedzieli na apel o stawienie się.

Śledztwo w sprawie prowadzi też Komenda Miejska Policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. 

REKLAMA

Według ustaleń policji w imprezie na UTP brało udział ok. 1,2 tys. studentów. Władze uczelni informowały, że w imprezie uczestniczyło ok. tysiąca osób, a jednocześnie w budynkach mogło przebywać ok. 700-800 osób.

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej