Jan Vermeer – malarz magii codzienności

- Dziś Vermeer należy do ścisłej czołówki geniuszy pędzla – mówiła dr Bożena Fabiani na antenie Polskiego Radia. Trudno uwierzyć, że ten wybitny artysta żył w permanentnym ubóstwie, a po jego śmierci zapomniano o jego twórczości na dwieście lat.

2015-10-31, 06:00

Jan Vermeer – malarz magii codzienności
Dziewczyna z perłą Jana Vermeera (ok. 1665), źr. Wikimedia Commons/dp. Foto: Wikimedia/domena publiczna

Posłuchaj

Co wiemy o życiu wybitnego holenderskiego artysty? Na to pytanie odpowiada dr Bożena Fabiani (PR 17.08.2003)
+
Dodaj do playlisty

Nie znana jest data urodzin Jana Vermeera. Wiadomo, że został ochrzczony 31 października 1632. Jan Vermeer - wybitny artysta malarz, człowiek, którego twórczość została na nowo odkryta dwieście lat po jego śmierci.

Posłuchaj audycji z cyklu "W stronę sztuki" o iście detektywistycznej pracy tropienia zaginionych dzieł Vermeera i o fenomenie twórczości holenderskiego artysty.

- Ojciec malarza z zawodu był tkaczem jedwabiu, zajmował się także handlem dziełami sztuki, ale utrzymywał się głównie z prowadzenia karczmy - mówiła dr Bożena Fabiani w audycji Ewy Prządki z cyklu "W stronę sztuki".

Źródła milczą na temat młodości malarza. Kolejna pewna informacja na jego temat pochodzi z 20 kwietnia 1653 roku – wtedy poślubił Catharinę Bolnes. Wybranka malarza pochodziła z bogatej rodziny: jej ojciec był właścicielem cegielni, matka – szlachcianką. Związek biednego artysty-kalwina z katoliczką z dobrego domu postrzegano jako mezalians. Sprzeciwiała mu się matka Catherine, która przewidywała, że Vermeer nie będzie w stanie utrzymać jej córki.

REKLAMA

- Wiadomo, że jeszcze około roku 1660 Vermeer nadal żył z żoną i dziećmi w domu swej teściowej, która udzielała im wielokrotnie pożyczek - wyjaśniała dr Bożena Fabiani.

Na zdjęciu: "Alegoria malarstwa" Vermeera. Obraz przedstawia malarza, za którego często uważa się samego Vermeera 

Zły czas dla artystów

W grudniu 1653 roku Vermeer został członkiem Gildii św. Łukasza zrzeszającej malarzy i rzeźbiarzy. Był szanowanym artystą – dowodzi tego wybór na przewodniczącego cechu. Poza malowaniem, zajmował się także sprzedażą cudzych obrazów. Głowy do handlu nie miał i do kresu swych dni żył w ubóstwie.

REKLAMA

- Niech nas nie zmyli blask pereł, srebrne puchary i wspaniałe kobierce na obrazach. Malarze żyli w bardzo trudnych warunkach - mówiła dr Bożena Fabiani.

Koniunktura nie sprzyjała artystom. W czasach działalności Vermeera Holandia wplątana była w wojny, które doprowadziły do załamania gospodarki i głodu.

Ponownie odkryty mistrz światła

- W Europie dominował barok. Sceny mitologiczne, religijne, historyczne, przesadna dekoracja, pewna teatralność pozy – to były stałe elementy malarstwa. Holandia była jak samotna wyspa w tym morzu barokowego przepychu. Tam maluje się sceny z życia mieszczan. Vermeer nie przystaje ani do baroku ani do malarstwa holenderskiego. Malował coś, co według ówczesnych kryteriów estetycznych nawet na to nie zasługiwało - wyjaśniała historyk sztuki.

Vermeer na swych obrazach uwieczniał: mleczarki, koronkarki, są ludzie w karczmach. Tym, co wyjątkowe w jego twórczości - to niezykłe wyczucie światła.

REKLAMA

Artysta zmarł 15 grudnia 1675. Obrazy Vermeera po jego śmierci trafiły w ręce wierzycieli. Pamięć o artyście powoli się zacierała, aż do XIX wieku, gdy odkrył go ponownie Étienne Joseph Théophile Thoré, francuski krytyk i historyk sztuki.

bm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej