"Trzeba wrócić do tradycyjnego i religijnego wymiaru przełomu października i listopada"
Dziś Halloween. Kojarzymy je z dyniami przerobionymi na lampiony i zabawami, na których tańczą dzieci, a czasami dorośli przebrani za potwory. Związane z nim obrzędy zyskują popularność też w Polsce. - Obchodzenie Halloween to przenoszenie na polski grunt kulturowo obcej tradycji; nie widzę potrzeby takiego działania, zwłaszcza, że mamy swoje piękne zwyczaje związane z przełomem października i listopada - powiedział metropolita warszawski ks. kard. Kazimierz Nycz.
2015-10-31, 09:05
Posłuchaj
Ksiądz Przemysław Śliwiński o Halloween: zapominamy o własnej tożsamości (IAR)
Dodaj do playlisty
Kard. Nycz uważa, że należy walczyć nie ze skutkami nowej mody, a z jej przyczynami. Za takie uznał brak doceniania polskiej tradycji i jej promowania oraz nierozróżnianie Dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek.
- Trzeba wrócić do tradycyjnego i religijnego wymiaru przełomu października i listopada. Wrócić do sensu istoty Dnia Wszystkich Świętych i sensu Dnia Zadusznego, bez ich mieszania - powiedział metropolita warszawski.
Wyjaśnił, że Polacy często traktują już popołudnie 1 listopada (kiedy przypada Dzień Wszystkich Świętych) tak jak Zaduszki i idą się modlić za swoich zmarłych na cmentarzach. Tymczasem - wyjaśnił - jest to radosne święto wszystkich zbawionych, których nigdy Kościół nie wyniesie na ołtarze. Dodał, że tego dnia na mszy św. jest odczytywana Ewangelia o błogosławieństwach, bo jest to "jedyna droga do świętości".
- Przypomnienie tych wszystkich polskich tradycji to najlepszy sposób, by leczyć przyczyny tego, co ktoś nam próbuje zastępczo podrzucić - podkreślił kard. Nycz. W jego opinii moda na Halloween szczególnie łatwo trafia do młodych, bo nie wiedzą oni, jak przeżywać święta kościelne. Uznał, że jest to zadanie dla rodziców i katechetów.
REKLAMA
źródło: PAP
Ksiądz Przemysław Śliwiński rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej nie straszy demonem, ale uważa, że Halloween jest puste i tandetne. - To sztuczny twór niepasujący do naszej tradycji - mówi.
Jego zdaniem popularność Halloween pokazuje, że zapominamy o swojej tożsamości. Choć może to też oznaczać, że jej po prostu nie rozumiemy lub w ogóle nie znamy. - Zamiast spojrzenia na śmierć realistycznie i w smutku, próbujemy ją zakrzyczeć zabawą - dodaje rzecznik archidiecezji. Według niego skutek może być taki, że z tą prawdziwą śmiercią na przykład kogoś bliskiego nie będziemy umieli sobie poradzić.
REKLAMA
Posłuchaj
Ksiądz Przemysław Śliwiński o chrześcijańskich akcjach konkurencyjnych wobec Halloween (IAR) 0:22
Dodaj do playlisty
Trudno walczyć z popkulturą i komercją, a Halloween jest komercyjne. Można jednak spróbować wykorzystać te same sposoby, aby osiągnąć swoje cele. - Świeccy już to robią - dodaje ksiądz Przemysław Śliwiński. To chociażby bale i marsze świętych organizowane dziś w różnych miastach i miejscowościach w Polsce. - Takie wydarzenia pokazują, że celem chrześcijanina jest niebo, a nie bycie jakimś demonem - podkreśla ksiądz Przemysław Śliwiński.
IAR/fc
REKLAMA