Premier League: Fabiański nie zatrzymał Norwich City. Pozycja Mourinho w Chelsea coraz słabsza

Słabiej spisujący się ostatnio piłkarze Swansea City, z Łukaszem Fabiańskim w bramce, przegrali na wyjeździe z Norwich City 0:1 w 12. kolejce angielskiej ekstraklasy. Kolejne zwycięstwo odniósł natomiast rewelacyjny w tym sezonie zespół Leicester City.

2015-11-07, 18:54

Premier League: Fabiański nie zatrzymał Norwich City. Pozycja Mourinho w Chelsea coraz słabsza
Łukasz Fabiański. Foto: Wikipedia/Ronnie Macdonald

Polskiego golkipera pokonał strzałem głową w 70. minucie Jonathan Howson, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i podaniu piłki - również głową - przez Dieumerciego Mbokaniego. Fabiański zachował się w tej sytuacji niezbyt pewnie, nie zdołał sięgnąć piłki, zanim doszedł do niej Mbokani.

W sumie jednak reprezentant Polski został oceniony pozytywnie, otrzymał np. jedną z najwyższych not (7) w serwisie skysports.

To trzecia porażka Swansea City w czterech ostatnich meczach. Zespół z Walii zajmuje 14. miejsce z dorobkiem 13 punktów.

Porażkę 0:1 - u siebie z Newcastle United - poniósł także beniaminek AFC Bournemouth. Bramkarz gospodarzy Artur Boruc siedział na ławce rezerwowych.

Fatalne nastroje wśród kibiców Chelsea. Obrońcy tytułu, bez zawieszonego na jeden mecz trenera Jose Mourinho, przegrali na wyjeździe ze Stoke City 0:1, ponosząc siódmą ligową porażkę w obecnym sezonie.

Bramkę dla gospodarzy zdobył w 53. minucie Marko Arnautovic. Reprezentant Austrii popisał się sprytnym uderzeniem tzw. nożycami. W końcówce meczu goście mogli wyrównać, ale okazji nie wykorzystali m.in. Eden Hazard, Oscar oraz Loic Remy.

Zawodnicy Chelsea spadli na 16. miejsce w tabeli (11 pkt), natomast zespół ze Stoke-on-Trent awansował na dwunaste (16 pkt).

Trwa natomiast świetna seria piłkarzy Leicester City, którzy w ostatnich pięciu meczach zdobyli 13 punktów. Tym razem, znów bez Marcina Wasilewskiego w kadrze meczowej, pokonali u siebie Watford FC 2:1.

Bramki dla gospodarzy zdobyli w drugiej połowie N'Golo Kante oraz Jamie Vardy z rzutu karnego. Ten drugi umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców Premier League - ma 12 bramek, na dodatek strzelił gola w dziewiątym z rzędu meczu ligowym. Jest coraz bliżej rekordu słynnego Ruuda van Nistelrooy'a. Holender, który grał w Manchesterze United, zdobył bramki w dziesięciu kolejnych meczach angielskiej ekstraklasy.

Leicester City zajmuje trzecie miejsce - 25 punktów. Mający taki sam dorobek lider Manchester City oraz wicelider Arsenal Londyn rozegrają swoje mecze w niedzielę.

Czwarty w tabeli Manchester United (24 pkt) pokonał w sobotę u siebie West Bromwich Albion 2:0. Bramki zdobyli Jesse Lingard oraz w doliczonym czasie Juan Mata z rzutu karnego.

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej