Zamach w Paryżu - komentarze ekspertów
W piątkowych atakach terrorystycznych w Paryżu zginęło co najmniej 129 osób. Publicyści i politolodzy komentują w Wydaniu Specjalnym w Polskim Radiu 24 sytuację w Europie po atakach terrorystycznych w stolicy Francji.
2015-11-14, 11:37
Posłuchaj
Zamachowcy zaatakowali niemal jednocześnie w sześciu miejscach Paryża. W ataku na salę koncertową Bataclan zginęło ponad 100 zakładników. Po tych zdarzeniach przywódcy Francji i Niemiec podali informacje o zamknięciu granic.
Zdaniem dra hab. Piotra Wawrzyka, politologa Uniwersytetu Warszawskiego Europa powinna być przygotowana na takie zdarzenia.
- Od kilku miesięcy służby wywiadowcze państw europejskich informują o zagrożeniach terrorystycznych związanych z falą imigrantów. Zawsze my jako państwa jesteśmy o krok do tyłu za terrorystami. Gdybyśmy potrafili przewidzieć ich działania, nie dochodziłoby do ataków. Niestety, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć – powiedział europeista.
Sytuację w stolicy Francji obserwowała dziennikarka Programu Pierwszego Polskiego Radia Małgorzata Raducha. Jak przyznała na antenie Polskiego Radia 24, życie w Paryżu jest po wczorajszych zamachach sparaliżowanie. Nie działa metro i komunikacja miejska – mówiła red. Raducha.
REKLAMA
Publicysta Anatol Arciuch powiedział, że Francja jest krajem, który stoi na czele walki z Państwem islamskim. W opinii gościa Polskiego Radia 24, to jedna z przyczyn ataku terrorystycznego w Paryżu.
- Wszyscy mówią o zaangażowaniu Francji w sytuację w Syrii, Iraku, a także w Somalii, gdzie walczy ze zbrojnymi ruchami islamskimi. Poza tym Francja jest zaangażowana ideologicznie w walkę z ISIS. Traktuje tą organizację jako główne zagrożenie i zachęca do zniszczenia tej organizacji. Dlatego Paryż nie został wybrany przez przypadek – ocenił Anatol Arciuch.
Dziennikarz EuroNews Tomasz Siemieński powiedział W Polskim Radiu 24, że Francja właśnie przeżyła największy zamach terrorystyczny od czasów II wojny światowej.
- Ciągle brakuje konkretnych danych, które pomogłyby przeanalizować przyczyny ataku w Paryżu. Trzeba mieć na uwadze, że było to wydarzenie wyjątkowej skali – największe od II wojny światowej. Mimo wszystko nie sądzę, żeby Francja nagle zamarła pod wpływem tych emocji, normalne życie musi się toczyć – podkreślił dziennikarz.
REKLAMA
Michał Maryniak, ekspert ds. bezpieczeństwa podkreślił zaś, że żadne państwo nie jest w stanie przygotować się, ani obronić przed zagrożeniem terrorystycznym.
- Żadne służby specjalne, ani my sami nie możemy mieć pewności, że będziemy w pełni przygotowani na zamach terrorystyczny. Istotą takiego zamachu jest uderzenie, zaskoczenie i kompletny chaos. Są trzy płaszczyzny oddziaływania ataku: ofiary, panika, następnie przechodzimy przez etap dezorganizacji, aż do rozległych konsekwencji tych zjawisk – mówił Michał Maryniak.
Były ambasador RP w Pakistanie Krzysztof Dębnicki podkreślił, że kraje europejskie muszą znaleźć sposób na realną i konsekwentną walkę z Państwem Islamskim.
- Nie da się ukryć, że jesteśmy w stanie wojny ze skrajnym islamskim ekstremizmem. Takie zachowania będą się powtarzać. Trzeba zdać sobie z tego sprawę. Musimy być przygotowani na walkę z terroryzmem. Każde europejskie miasto może stać się celem, Warszawa również, ocenił w Polskim Radiu 24 ambasador Krzysztof Dębnicki.
REKLAMA
Marcin Darmas z Ośrodka Kultury Francuskiej Uniwersytetu Warszawskiego powiedział, że człowiekiem, który przewidział ataki terrorystyczne, jakie rozegrały się w tym roku we Francji był znany i jednocześnie kontrowersyjny pisarz Michel Houellebecq.
– W jednej ze swoich książek opisał akt terrorystyczny, który dotyczył sposobu bycia białego człowieka. Proszę zwrócić uwagę na to, co zostało zaatakowane przez terrorystów w czasie zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”. Była to swoboda mówienia o niemal wszystkim – podkreślił.

Wiele osób odczuwa strach przed muzułmanami, gdyż zamachowców biorących udział w atakach terrorystycznych utożsamia z religią islamu. Takiej postawie nie dziwi się prof. Tomasz Aleksandrowicz, ekspert ds. terroryzmu. – W pełni rozumiem strach i podejrzliwość wobec wyznawców tej religii – dodał.
REKLAMA

Prof. Kuba Jałoszyński, ekspert ds. terroryzmu z Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie, powiedział, że najgorszą rzeczą, która mogłaby teraz nastąpić byłoby wycofanie się Francji z koalicji walczącej ze światowym terroryzmem.
– Mam na myśli również jakiekolwiek inne państwo, które w związku z zamachami w Paryżu i strachem, które wywołały, podjęłoby decyzję o zaprzestaniu przeciwdziałania w zwalczaniu grup przestępczych z Bliskiego Wschodu. Wtedy terroryści osiągnęliby jeden ze swoich celów, którym jest zniechęcenie do działań militarnych wymierzonych w ich stronę. Zagrywka ta powiodła się w przypadku Hiszpanii, która wycofała swoje wojska z Iraku – powiedział.
REKLAMA

Dr Wojciech Szewko, ekspert ds. międzynarodowych, przyznał, że do piątkowych wydarzeń w Paryżu w dużym stopniu przyczyniło się zaangażowanie Francji w wypadki rozgrywające się w czasie Arabskiej Wiosny.
– W oświadczeniu Państwa Islamskiego wyraźnie zaznaczono, że ataki w Paryżu przeprowadzono w związku z walką Francji przeciw dżihadystom działającym w Syrii – powiedział rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
O tym, czy Polsce grożą ataki terrorystyczne mówił natomiast Dariusz Loranty, b. policjant z Wydziału ds. Walki z Terrorem.
– Polska jest na celowniku terrorystów z tytułu bycia sojusznikiem USA i Izraela. Należy zachować ostrożność, ponieważ nie istnieje metoda pełnej weryfikacji masy uchodźców, którzy napływają do Europy – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Bernard Margueritte, dziennikarz francuski, ostrzegał jednak przed tym, by ataki terrorystyczne nie spowodowały, że Europejczycy, a szczególnie Francuzi, będą uprzedzeni do muzułmanów i zaprzestaną polityki multi-kulti.
– To byłaby tragedia, gdyby społeczeństwo francuskie odwróciło się od społeczności muzułmańskiej we Francji – mówił.
REKLAMA
Więcej w całości rozmów z ekspertami.
PolskieRadio24/IAR/op/db
REKLAMA