Ataki w Paryżu. Brat podejrzanych o udział w zamachach: mam alibi
Mohamed Abdeslam twierdzi, że nie ma nic wspólnego z atakami w Paryżu. Brat dwóch podejrzanych o udział w zamachach odniósł się do stawianych mu zarzutów.
2015-11-16, 22:32
Posłuchaj
Brat podejrzanych o udział w zamachach zabrał głos. Korespondencja Magdaleny Skajewskiej (IAR)
Dodaj do playlisty
Zatrzymany w czasie weekendu w Brukseli Mohamed został w poniedziałek wypuszczony na wolność. Twierdzi, że nie wie gdzie, jest jeden z jego braci - Salah - poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Mohamed nie chciał ujawnić, co robił w piątek wieczorem, gdy we francuskiej stolicy doszło do ataków. Zapewniał jednak, że ma alibi.
- W żaden sposób nie jestem powiązany z tym, co się stało w Paryżu. Sędzia mnie wypuścił, bo mam alibi na cały wieczór, nie było podstaw, by mnie dłużej trzymać - powiedział.
Jeden z jego braci - 26-letni Salah - jest poszukiwany przez policję, drugi 31-letni Brahim wysadził się przed teatrem Bataclan. - Nigdy nie zauważyliśmy w zachowaniu moich braci niczego radykalnego. Nie wiem, gdzie Salah jest w tym momencie - powiedział. Mohamed dodał, że o tragedii dowiedział się z telewizji, nie wiedział, że jego brat Brahim jest w tym czasie w Paryżu. Zapewniał, że razem z pozostałymi członkami rodziny jest "dotknięty" tym, co się stało.
Źródło: RUPTLY/x-news
REKLAMA
W piątkowych zamachach w Paryżu zginęło 129 osób, a ponad 350 osób zostało rannych. We Francji obowiązuje trzydniowa żałoba narodowa.
![](http://static.polskieradio.pl/images/193b65f8-9ad5-4a8c-b9c2-21a5a6cf066e.jpg)
REKLAMA