PiS proponuje powrót do "klasycznego kanonu lektur". Co to oznacza?

Premier Beata Szydło zapowiedziała w swoim exposé, że "trzeba wrócić do pełnego nauczania historii i do klasycznego kanonu lektur".

2015-11-19, 11:50

PiS proponuje powrót do "klasycznego kanonu lektur". Co to oznacza?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

- Odnalezienie się w życiu wymaga realnej wiedzy oraz właściwej postawy. I właśnie wiedzę i postawę powinna kształtować szkoła - powiedziała szefowa rządu.

- Elementem tej postawy powinno być silne poczucie tożsamości narodowej i patriotyzm. Wysokie wymagania merytoryczne, wysokie wymagania wychowawcze i mocne kształtowanie świadomości to droga do sukcesu. Zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i narodowym - zaznaczyła.

- Trzeba wrócić do pełnego nauczania historii i do klasycznego kanonu lektur - oceniła Beata Szydło.

Zobacz serwis specjalny EDUKACJA>>>

Minister edukacji narodowej zapytana w czwartek w "Kontrwywiadzie" RMF FM, czy to oznacza więcej Adama Mickiewicza, więcej Henryka Sienkiewicza, więcej Jana Kochanowskiego i więcej Mikołaja Reja, odpowiedziała, że oznacza to "przede wszystkim więcej czytania".

- To z czym mamy problem, to z czytaniem. Uważam, że od tego jest szkoła żebyśmy czytali, a dodatkowe zajęcia w bibliotece, czy aktorzy czytający w przedszkolach to jest wartość dodatnia - stwierdziła Anna Zalewska.

Dopytana, czy nie warto unowocześnić kanonu, podkreśliła, że "klasyka nie oznacza braku nowoczesności". - Ta klasyka zapewnia kod. Kod, którymi porozumiewamy się z własnymi dziećmi i wnukami. Kręgosłup... - wskazała.

Zalewska zapewniła, że będzie na temat listy lektur dyskutowała z ekspertami, polonistami i historykami.

PAP, RMF FM, kk



Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej