PŚ w skokach narciarskich: podium klasyfikacji generalnej w zasięgu Stocha
W piątek w Klingenthal odbędą się treningi i kwalifikacje przed inauguracyjnymi zawodami sezonu 2015/2016 Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do Niemiec pojechało siedmiu Polaków: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Bartłomiej Kłusek.
2015-11-20, 08:15
Posłuchaj
Przed rokiem z powodu kontuzji Stoch nie startował w pierwszej części sezonu. Rywalizację o Kryształowa Kulę ukończył na 9. pozycji. Na mistrzostwach świata zdobył brązowy medal w drużynie, a w konkursach indywidualnych był 12. i 17. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi w nową zimę wchodzi z optymizmem, a o przygotowaniach, celach i planach opowiedział Andrzejowi Grabowskiemu.
KAMIL STOCH: Wydawało mi się, że to lato będzie inne. Tak też sobie założyłem i takie plany poczyniłem jeszcze wiosną. Chciałem dobrze skakać latem i osiągać dobre wyniki, natomiast musiałem bardziej borykać się z problemami technicznymi w swoich skokach niż skupiać się na rywalizacji. Problem wynikał z pozycji najazdowej. Nie mogłem znaleźć dobrego czucia, co za tym szło - zmienił się kierunek odbicia. Ale widocznie tak miało być. Też w pewnym sensie mnie to doświadczyło. Musiałem się więcej namęczyć, więcej wysilić tego lata. Teraz mam poczucie dobrze przepracowanego okresu letniego i jesiennego oraz pewność, że problem jest jak najbardziej pokonany. Mogę teraz spokojnie czekać na zawody.
ANDRZEJ GRABOWSKI: To powiedzmy kilka słów o Pana celach na nadchodzącą zimę.
Celem jest dawanie z siebie wszystkiego i przede wszystkim dalsze rozwijanie w tym, co robię. Uważam, że mam w sobie rzeczy, które w dalszym ciągu mogę odkrywać. Mam nadzieję, że moje skoki mogą być jeszcze lepsze. Realnie patrząc, miejsce na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest w moim zasięgu i o to będę walczył.
Wiadomo, że od paru lat Letnia Grand Prix nie jest już miarodajna przez natężenie konkursów w Azji i Rosji, ale - Pana zdaniem - któryś z zawodników, których w czołówce do tej pory nie było, faktycznie pokazał umiejętności pozwalające walczyć z Wami o wysokie miejsca?
Nie było kogoś takiego, kto całkowicie by zaskoczył resztę świata i pokazał, że skoki to już jest zupełnie coś innego. Rzeczywiście było kilku zawodników, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony - Norwegowie, Niemcy, Austriacy - generalnie te same nacje przewijające się przez cały czas w skokach narciarskich. Jestem zdania, że nie ma co sobie wcześniej nic zakładać, tylko po prostu trzeba iść i robić.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Kamilem Stochem.
bor
REKLAMA