Papież Franciszek otworzył w Bangi Drzwi Święte Roku Miłosierdzia
- Rok Święty Miłosierdzia zaczyna się wcześniej na tej ziemi, która cierpi od lat z powodu wojny, nienawiści, braku porozumienia i braku pokoju - powiedział Franciszek.
2015-11-30, 06:59
Posłuchaj
W katedrze w stolicy Republiki Środowoafrykańskiej Bangi Ojciec Święty otworzył w niedzielę Drzwi Święte, co symbolizuje inaugurację Roku Świętego. To pierwsze Drzwi Święte otwarte przed Rokiem Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia uroczystą mszą w Watykanie.
"Chcemy pokoju"
- Ta cierpiąca ziemia jest symbolem wszystkich krajów świata niosących krzyż wojny. Bangi staje się też duchową stolicą modlitwy o miłosierdzie Boże. Wszyscy modlimy się o pokój, miłosierdzie, pojednanie, przebaczenie, miłość. Dla Bangi, dla całej Republiki Środkowoafrykańskiej i dla wszystkich krajów, cierpiących z powodu wojny, prosimy o pokój - modlił się papież.
- Chcemy pokoju - podkreślił Ojciec Święty i powtórzył te słowa w miejscowym języku sango. - Tą modlitwą rozpoczynamy dziś Rok Święty tutaj, w tej duchowej stolicy świata - ogłosił Franciszek.
W wygłoszonej następnie homilii w czasie mszy w katedrze papież prosił o złożenie broni na świecie. - Do wszystkich, którzy w niesprawiedliwy sposób używają broni na świecie, kieruję apel: złóżcie te narzędzia śmierci, uzbrójcie się w sprawiedliwość, miłość i miłosierdzie, autentyczne gwarancje pokoju - zaapelował.
Franciszek zaznaczył, że zarówno w Republice Środkowoafrykańskiej, jak i w innych częściach świata, ludzie pragną szacunku, sprawiedliwości i równości, "nie widząc na horyzoncie pozytywnych znaków".
- Wszędzie, a przede wszystkim tam, gdzie panuje przemoc, nienawiść, niesprawiedliwość i prześladowania, chrześcijanie są wezwani do tego, by dawać świadectwo Boga, który jest miłością - dodał.
Franciszek stwierdził, że "Bóg jest silniejszy od wszystkiego". - To przekonanie daje wierzącym spokój, odwagę i siłę, by wytrwać w dobru, w obliczu najgorszych przeciwności. Nawet wtedy, gdy siły zła rozpętają się, chrześcijanie muszą odpowiedzieć na wyzwanie z wysoko uniesioną głową, gotowi przeciwstawić się w tej batalii, w której Bóg będzie miał ostatnie słowo - oznajmił papież.

Fot. PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO
"Z miłością będziecie zwycięzcami"
REKLAMA
Po ceremonii i mszy w katedrze w Bangi Franciszek spotkał się z młodzieżą Republiki Środkowoafrykańskiej, kraju pogrążonego w konflikcie wewnętrznym na tle religijnym. Powiedział młodym ludziom, że "ucieczka od wyzwań życia nie jest rozwiązaniem".
Ojciec Święty oświadczył, że drzewo bananowca jest symbolem afrykańskiej młodzieży. - Szybko rośnie, daje owoce bogate w energię, jest wytrzymałe. Myślę, że to jasno wskazuje drogę w obecnym momencie podziałów: drogę wytrzymałości - oświadczył Franciszek.
Nawiązując do wypowiedzi jednego z młodych ludzi, który przyznał, że wielu jego przyjaciół chce uciec z kraju papież podkreślił, że "trzeba być wytrzymałym, mieć odwagę wytrzymałości, walki o dobro".
Franciszek zaapelował do młodzieży, by działała na rzecz pokoju. Zauważył, że "pokój nie jest dokumentem, który się podpisuje i który zostaje, pokój czyni się każdego dnia". Prosił o to, by wyrzec się nienawiści i nauczyć się przebaczać.
- Z miłością i przebaczeniem będziecie zwycięzcami - stwierdził.
REKLAMA

Fot. PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO
Poniedziałek jest ostatnim dniem wizyty Ojca Świętego w Republice Środkowoafrykańskiej, a zarazem w Afryce. Dzień ten zacznie się dla papieża od spotkania z muzułmanami. Następnie Franciszek odprawi mszę na stadionie. Po jej zakończeniu wyruszy w drogę powrotną do Rzymu.
IAR, PAP, kk
REKLAMA