Statek "Szafir" już bezpieczny w porcie. Porwani marynarze nawiązali kontakt
11 polskich marynarzy, znajdujących się na pokładzie statku "Szafir", pod eskortą łodzi patrolowej nigeryjskiej marynarki wojennej dopłynęło bezpiecznie do portu w Onne; załoga spotkała się z polskim konsulem; działania na rzecz uwolnienia 5 uprowadzonych trwają - poinformowało MSZ.
2015-11-30, 17:30
Posłuchaj
Rzeczniczka szczecińskiej prokuratury Anna Gawłowska-Rynkiewicz o śledztwie ws. porwanych marynarzy (IAR)
Dodaj do playlisty
Podczas spotkania z polskim konsulem członkowie załogi potwierdzili, że czują się dobrze.
W wydanym w poniedziałek komunikacie MSZ zapewnia, że - wraz z innymi resortami i służbami państwowymi - w dalszym ciągu prowadzi aktywne działania na rzecz uwolnienia porwanych i zapewnienia bezpieczeństwa załodze "Szafira", a MSZ i ambasada RP w Abudży pozostają w stałym kontakcie z władzami nigeryjskimi, armatorem oraz rodzinami marynarzy.
W niedzielę MSZ poinformowało, że Polacy - kapitan, trzej oficerowie i marynarz - ze statku "Szafir" uprowadzeni w piątek u wybrzeży Nigerii skontaktowali się z rodzinami, informując je, że są cali i zdrowi.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Polscy marynarze porwani najprawdopodobniej dla okupu"
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśla, że mając na uwadze bezpieczeństwo - życie i zdrowie marynarzy, nie przekazuje dodatkowych informacji. Resort apeluje też do dziennikarzy o rozwagę i odpowiedzialność. "Prosimy, aby przy publikowaniu informacji na temat sytuacji kierowali się przede wszystkim względami bezpieczeństwa naszych marynarzy oraz poszanowaniem prywatności ich rodzin" - głosi komunikat.
Michał Czerepaniak, Polaris Usługi Morskie
źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
W piątek MSZ poinformowało, że pięciu polskich marynarzy - czterech oficerów i jeden marynarz - z 16 osobowej załogi statku "Szafir" zostało uprowadzonych w nocy z czwartku na piątek ze statku u wybrzeży Nigerii.
Według informacji podanych w piątek przez Spółkę Euroafrica, do której należy "Szafir", statek został zaatakowany z dwóch łodzi przez uzbrojonych piratów; miało to miejsce w odległości ok. 35 mil morskich od wybrzeży Nigerii.
W centrali MSZ uruchomiono międzyresortowy zespół kryzysowy. Służby państwowe otoczyły opieką rodziny członków załogi, deklarując wszelką pomoc, w tym opiekę psychologiczną. W kontakcie z rodzinami pozostają także urzędy wojewódzkie.
REKLAMA
Śledztwo w sprawie porwania polskich marynarzy prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie.
IAR/PAP/fc
REKLAMA